Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘Jadwiga Ślawska Szalewicz’

dr Maria Rotkiewicz

dr Maria Rotkiewicz

Kilka dni temu napisałam post o klubie AZS AWF Warszawa- moim pierwszym wielkim klubie sportowym, w którym zaczynałam swoją przygodę ze sportem. Obiecałam wszystkim krótką notkę dotycząca książki- albumu, którego autorem jest dr Marii Rotkiewicz.  Nie umiem pisać krótkich notek, stąd pozwoliłam sobie na zacytowanie tekstu mojego kolegi Henryka Urbasia, rzecznika prasowego PKOL: „ Dociekliwość i rzetelność dr Marii Rotkiewicz jest znana. Kolejnym jej potwierdzeniem jest właśnie ta, licząca przeszło 350 stron, starannie wydana publikacja. W oparciu o materiały archiwalne przebogaty materiał fotograficzny wyszperany nie tylko w zasobach klubowych, ale i wielu zbiorach prywatnych, wreszcie wspomnienia samych uczestników opisywanych wydarzeń- spod pióra pani Marii wyszła wspaniała monografia sportowej aktywności bielańskiej AWF i jej klubu AZS. Klubu, który wychował i do wysokiej formy reprezentacyjnej doprowadził

od lewej prof. Stanisław Tokarski wielokrotny mistrz w judo, Jadwiga , Waldemar Sikorski b.trener kadry narodowej w judo wszyscy AZS AWF Warszawa

od lewej prof. Stanisław Tokarski wielokrotny mistrz w judo, Jadwiga , Waldemar Sikorski b.trener kadry narodowej w judo wszyscy AZS AWF Warszawa

dziesiątki wybitnych zawodników- późniejszych mistrzów olimpijskich, czempionów Europy i świata. Klubu, w którym przez lata pracowało (zresztą pracuje nadal) niemało najwyższej klasy szkoleniowców. Praca ta prezentuje sięgające jeszcze okresu międzywojennego sportowe tradycje poprzednika AWF, czyli CIWF, a potem kolejne sekcje działające po 1949 roku w ramach uczelnianego klubu AZS, a było ich łącznie -bagatela- aż 29! Zawodnicy, trenerzy i

sekcji judo AZS AWF Warszawa od lewej Roman Kwaterski, Stanisław Tokarski, Włodzimierz Lewin, Antoni Zajkowski srebrny medal IO Monachium 1972, Jadwiga i Waldemar Sikorski trener judo

sekcji judo AZS AWF Warszawa od lewej Roman Kwaterski, Stanisław Tokarski, Włodzimierz Lewin, Antoni Zajkowski srebrny medal IO Monachium 1972, Jadwiga i Waldemar Sikorski trener judo

działacze- o nich wszystkich oraz o wynikach, jakie dzięki wspólnej zgodnej pracy osiągnęli – można w tej książce przeczytać. A przy okazji powspominać, i to z sentymentem, bo taka lektura wyraźnie odmładza.”

Jedną z takich sekcji, zresztą mistrzowskich była sekcja judo, o której napisałam w poście z dnia 30.05.2014 r. http://www.okiemjadwigi.pl/moj-azs-awf-warszawa/. Druga sekcją, z którą ściśle współpracowałam kilka lat później była sekcja szermierki. Z tymi dwiema byłam bardzo związana emocjonalnie a później zawodowo. Obydwie zostawiły trwały ślad na wiele późniejszych lat mojej pracy w sporcie oraz w tworzeniu nowej dyscypliny – badmintona – w Polsce. Bez edukacji w judo, i w szermierce, bez wielu świetnych trenerów, organizatorów, śmiem twierdzić, że nie osiągnęłabym tego, do czego doszliśmy w badmintonie. Do perfekcyjnej organizacji, do wyszkolenia wielu trenerów, do utworzenia ponad stu sześćdziesięciu klubów, ponad czterystu trzydziestu czterech uczniowskich klubów sportowych, dwudziestu dwóch okręgowych związków badmintona. Do końca roku Związek realizował programy kadry olimpijskiej młodzieży i seniorów, juniorów i młodzików, a także program

szermierze: tyłem Zygmunt Składanowski trener AZS Warszawa, Adam Krzesiński dwukrotny medalista olimpijski w szermierce (1992, 1996) Jadwiga

szermierze: tyłem Zygmunt Składanowski trener AZS Warszawa, Adam Krzesiński dwukrotny medalista olimpijski w szermierce (1992, 1996) Jadwiga

uczniowskich klubów sportowych (tworzenie nowych i dostarczanie sprzętu na rozruch, turnieje uczniowskich klubów sportowych i na zakończenie turniej ogólnopolski na podstawie wyników doposażanie uks-ów w dodatkowe lotki piórkowe, doszkalanie nauczycieli, wydawnictwa opracowanie i wydanie i jako osobny program szkoły mistrzostwa sportowego.  Taki mniej więcej stan organizacyjny Polskiego

autorka a pośrodku Barbara Orzechowska trener szermierki

autorka a pośrodku Barbara Orzechowska trener szermierki

Związku Badmintona był w do końca 2004 roku, bowiem 8 stycznia 2005 zakończyłam pracę zawodową w Polskim Związku Badmintona przechodząc na emeryturę. Historia jednego życia zawarta na kartach klubu AZS AWF Warszawa, Polskiego Związku Judo, Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki, Polskiego Związku Szermierczego i polskiego Związku Badmintona, oraz przez kilka ładnych lat Polskiej Fundacji Olimpijskiej. Wspominam te wszystkie instytucje sportowe, bowiem chce pokazać jak my zawodnicy klubowi, absolwenci AWF trenerzy i działacze dochodziliśmy do swoich małych „mistrzowskich” zadań, wykonywaliśmy je najlepiej jak umieliśmy a wielu z nas dzisiaj jest emerytami. Oczywiście największą ilość stanowili najlepsi i najbardziej utytułowani zawodnicy w różnych dyscyplinach sportowych. Tych mistrzów olimpijskich świata i Europy na stronach książki pojawia się wielu. Każde nazwisko jest warte złotych zgłosek, i o każdym można napisać długa historię, gdyż Akademia Wychowania Fizycznego i jej

Pani dr Maria Rotkiewicz z kolegami z AZS Warszawa

Pani dr Maria Rotkiewicz z kolegami z AZS Warszawa

klub uczelniany AZS Warszawa był i jest kuźnią talentów zawodników, trenerów i działaczy. Dla zobrazowania moich wywodów przytoczę kilka nazwisk moich koleżanek i kolegów z uczelni, z którymi miałam przyjemność pobierać nauki w naszej Alma Mater: Elwira Seroczyńska, Hubert Wagner, Jerzy Kulej, Norbert Ozimek, Danuta Paszczyk, i wielu, wielu innych.

na sali zasiedli znani zawodnicy, trenerzy i działacze AZS AWF Warszawa

na sali zasiedli znani zawodnicy, trenerzy i działacze AZS AWF Warszawa

Wymieniłam tylko tych, z którymi byłam na roku, nie mogę wymienić wszystkich medalistów, gdyż jest ich wielu. I tylko na zakończenie mogę napisać jedno, opisanie ich wszystkich, dołączenie naszych zdjęć, przywołanie wspomnień tych klubowych i osobistych na przestrzeni 60 lat klubu jest godne podziwu! Pani Maria Rotkiewicz pisała tę prace kilka lat, dlatego Jej przede wszystkim należą się nasze gratulacje i serdeczne podziękowania.

A ja powtórzę za panią Prezes Krystyną Lipską-Skład: „… Należy na koniec wyrazić nadzieję, że kolejne edycje historii Klubu AZS-AWF Warszawa nie będą czekały na upływ kolejnych lat i już dzisiaj Zarząd Klubu podejmie wysiłek opisywania kolejnych etapów historii Klubu. Tempus fugit! „

Zdjęcia autorstwa Janka Rozmarynowskiego, któremu serdecznie dziękuję za wyrażenie zgody na ich publikację!

 

 

Wydawnictwo z okazji 10-lecia Centrum Olimpijskiego Polskiego Komitetu Olimpijskiego

Autor Andrzej Szalewicz, Wydawnictwo „ESTRELLA”, Warszawa 2014

Centrum Olimpijskie  autor książki Andrzej Szalewicz

Centrum Olimpijskie
autor książki Andrzej Szalewicz

Wczoraj w Centrum Olimpijskim odbyło się zebranie Zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a następnie spotkanie Rodziny Olimpijskiej. W spotkaniu wzięli udział zaproszeni goście, wszyscy sławni olimpijczycy zdobywcy medali olimpijskich. Takie spotkania odbywają się, co roku na dzień przed Piknikiem Olimpijskim, który właśnie trwa na Kępie Potockiej w Warszawie.  Wczorajsze zebranie i spotkanie z olimpijczykami było niezwykle miłe również z tego powodu, że dzień wcześniej przywieziono z drukarni książkę „Centrum Olimpijskie- Spełnione Marzenia”, której autorem jest Andrzej Szalewicz – mój mąż. Radość rodzinna została spotęgowana przez to, że Prezes PKOL Andrzej Kraśnicki zdecydował rozdać egzemplarze albumu podczas zebrania a także Spotkania Olimpijczyków. W ten sposób album uzyskał wspaniałą promocję, co szczerze ucieszyło Andrzeja i mnie.

Książce tej Andrzej poświęcił wiele pracy, gdyż trzeba było wyszukiwać różne informacje w materiałach archiwalnych Biblioteki UW, przejrzeć wiele tomów materiałów znajdujących się w Muzeum Sportu, a także archiwa Polskiego Komitetu Olimpijskiego.  Mało osób wie, że mój ślubny jest „dłubakiem” osobą, która jest niezwykle konsekwentna w realizacji powziętych zamiarów.

Centrum Olimpijskie  książka wydana przez PKOL , wydawnictwo "ESTRELLA" 2014

Centrum Olimpijskie
książka wydana przez PKOL , wydawnictwo „ESTRELLA” 2014

Z tego powodu pewnie powstał Polski Związek Badmintona, o którym Andrzej marzył w latach 1956- 1977, kiedy na Krajowym Zjeździe Delegatów został powołany. Dlatego też po czternastoletniej pracy nad genealogia rodzinną powstała książka „Rodopis Szalewiczów- Czy wszyscy pochodzimy od tego samego przodka”.

Ogrom pracy zmusił go do poświęcenie każdej wolnej chwili na poszukiwania materiałów źródłowych, które pokazałyby jak w roku 1920 myślał o własnej siedzibie  PKIO Henryk Szot Jeziorowski pierwszy Sekretarz Generalny, którego osobiście poznałam w roku 1965, i którym to panem opiekowałam się do końca Jego dni na tym ziemskim padole, zupełnie nie wiedząc, że jest to postać znacząca dla polskiego sportu! Ale co mogłam wówczas wiedzieć o wielkich ludziach sportu, skoro dopiero ukończyłam dwadzieścia lat, trenowałam judo, a pan Henryk Szot Jeziorowski – siedemdziesięcioletni pan bywał częstym gościem w Biurze Polskiego Związku Judo, w którym

dedykacja dla czytelników bloga "Okiem Jadwigi"

dedykacja dla czytelników bloga „Okiem Jadwigi”

pracowałam. Ja wiedziałam tylko tyle, że właśnie ten pan jest prekursorem judo i ju-jitsu w Polsce, a o Polskim Komitecie Igrzysk Olimpijskich z roku 1920 nie miałam zielonego pojęcia. Dopiero tuż przed Jego śmiercią po otrzymaniu egzemplarza książki, której był autorem zrozumiałam, kto zacz.

Los zawsze stawiał i stawia na drodze mojego życia ludzi niezwykłych. Dlatego

dawne siedziby PKOL ul. Wiejska 51, ul. Frascati 4

dawne siedziby PKOL ul. Wiejska 51, ul. Frascati 4

pewnie postanowiłam pisać blog i zapoznawać wszystkich czytelników z tymi niezwykłymi osobami.

Pozwólcie, że dłużej już nie będę pisała o wczorajszym wieczorze, miłym dla autora i dla mnie. Dzisiaj chcę zapoznać was z albumem „Centrum Olimpijskie- Spełnione Marzenia”. Niech przemówi do was autor Andrzej Szalewicz. Zapraszam!

„…Historia starań władz Polskiego Komitetu Olimpijskiego o własna siedzibę jest prawie tak samo długa jak istnienie stowarzyszenia. Pierwsze kroki w kierunku organizacji Polskiego Komitetu Igrzysk Olimpijskich podjęte zostały w Dziale Wychowania Fizycznego i Budownictwa Sportowego w Ministerstwie Zdrowia Publicznego, którym kierował Henryk Szot-Jeziorowski. Już, jako Sekretarz Generalny PKIO w końcu roku 1920 Henryk Szot- Jeziorowski pozyskał majątek w postaci Agrykoli, zwanej Parkiem Sobieskiego z zabudowaniami i urządzeniami, halę oraz siedmiopokojowy lokal na ulicy Wiejskiej 11.

Na części parku Agrykola, która była we władaniu PKIO, miał powstać obiekt z wydzielonymi powierzchniami przeznaczonymi na biura, ale wobec braku środków finansowych do II wojny światowej biuro mieściło się na Wiejskiej. Poszukując informacji o siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego po II wojnie światowej, ustaliłem na podstawie książek telefonicznych m.st. Warszawy, adresy, pod którymi występował PKOl. Pierwszy adres to ulica Puławska 2 gdzie była

Piknik Olimpijsiki

Piknik Olimpijsiki

siedziba PKOl w latach 1948-1952 (obecnie wielopiętrowe City Shopping przy placu Unii) oraz przy ulicy Łazienkowskiej 1 w latach 1953-1954. Był to okres, w którym nie siedziba, ale samodzielność stowarzyszenia była ważniejszym celem. W kolejnych latach biuro PKOl przeniosło na ulicę Wilczą 51 w okresie 1955 -1958. To właśnie w tym lokalu w roku 1955 zaczęto realizować pomysł zorganizowania zakładów wzajemnych w celu pozyskania środków na Fundusz Olimpijski. Konsekwencją tych działań było powołanie w następnym roku Państwowego Przedsiębiorstwa Totalizator Sportowy. Wtedy też powstał pomysł samodzielnej siedziby. W pismach kierowanych do władz m.st. Warszawy z prośbą o wyrażenie zgody na nadbudowę piętra w kamienicy przy ulicy Frascati 4 widnieje właśnie ten adres. W latach 1958-1968 i 1974 -2004 biuro Polskiego Komitetu Olimpijskiego mieściło się przy ul. Frascati 4. Na bardzo krótko przeniesiono siedzibę biura do pawilonu Akademii

tak było

tak było

Wychowania Fizycznego przy ul. Marymonckiej 34 w latach 1968-1974. Jednak po pewnym czasie lokal ten objęła w posiadanie Polska Federacja Spor tu. PKOl powrócił pod adres przy ul. Frascati 4. Nadbudowano czwartą kondygnację na budynku przy Frascati 4, jednak okazało się, że i ten lokal posiadał ograniczone możliwości powierzchniowe. Rozwijający się dynamicznie polski ruch olimpijski wymagał większej siedziby, gdyż w dotychczasowej brakowało miejsca. Pomysł rozwiązania docelowego, samodzielnej siedziby biura PKOl ma swoje początki w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych (1983), kiedy to rozpoczęto działania mające na celu znalezienie terenu pod inwestycję.

Potrzeba było kolejnych dwudziestu lat, konsekwentnego działania swoistej „sztafety pokoleń”, w czasie, których kolejne zarządy Polskiego Komitetu Olimpijskiego na czele z prezesami podejmowały starania o pozyskanie miejsca i budowę odpowiadającą potrzebom, randze i wyzwaniom ruchu olimpijskiego. W niniejszym opracowaniu starałem się pokazać jak wiele zabiegów wymagało osiągnięcie upragnionego celu oraz kto w tym procesie uczestniczył. Jestem przedstawicielem starszego pokolenia, dlatego mam większe zaufanie do zapisów książkowych, stąd niniejsze opracowanie ma formę albumu-monografii.

Centrum Olimpijskie - wieczorna iluminacja

Centrum Olimpijskie – wieczorna iluminacja

Rok 2014 to dziesiąty rok istnienia Centrum. Skromny jubileusz.

Ostatnia część opracowania dokumentuje zadania, jakie realizujemy w budynku Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Samotne przygotowanie takiego wydawnictwa jest niemożliwe.

Dziękuję wszystkim koleżankom i kolegom, którzy pomagali mi przy pisaniu tego albumu-monografii, a w szczególności Adamowi Pietroniowi, z którym współpracuję od początku projektu budowy, czyli od stycznia 2002 i który w znacznym stopniu był współautorem tego opracowania; Hannie Bielczyk-Długosz za pozytywny doping i pomoc przy wybraniu właściwej formy przedstawienia finansowania przedsięwzięcia; Marzennie Koszewskiej za przetłumaczenie streszczenia; Ewie Paczkowskiej, która

Centrum Olimpijskie wiecha

Centrum Olimpijskie wiecha

wiele godzin spędziła w archiwum poszukując brakujących dokumentów; Szymonowi Sikorze w zebraniu materiału zdjęciowego; Marcinowi Doroś, Kindze Gasik, którzy pomagali przy

Andrzej Szalewicz, Helena Pilejczyk brązowy medal w łyżwiarstwie szybkim  IO Squaw Valley 1960, Renata Mauer Różańska dwa złote medale w strzelectwie IO Atlanta 1996

Andrzej Szalewicz, Helena Pilejczyk brązowy medal w łyżwiarstwie szybkim IO Squaw Valley 1960, Renata Mauer Różańska dwa złote medale w strzelectwie IO Atlanta 1996

wyselekcjonowaniu zdjęć archiwalnych i  przygotowaniu zestawienia wydarzeń realizowanych w naszym budynku.

W części albumu -monografii dotyczącej działalności Centrum Edukacji Olimpijskiej dziękuję Grażynie Rabsztyn i jej współpracownikom: Magdalenie Rejf, Katarzynie Szotyńskiej-Deberny i Magdalenie Garlej. Podziękowania kieruję również do Elżbiety Kosieradzkiej, która dokonała wyboru materiału dotyczącego Muzeum Spor tu i Turystyki oraz Kajetanowi  Hądzelkowi, który poświęcił wiele czasu na dyskusję i konsultacje na temat zebranego materiału.

Członek MKOL pani Irena Szewińska w otoczeniu Rodziny Olimpijskiej

Członek MKOL pani Irena Szewińska w otoczeniu Rodziny Olimpijskiej

Dziękuję również mojej żonie Jadwidze Ślawskiej -Szalewicz, która podjęła się pracy korektora albumu -monografii…”

Cieszę się, że mogę dzisiaj, dzień po promocji, napisać o tym albumie-monografii, bowiem Centrum Olimpijskie zajmuje szczególne miejsce w życiu mojego męża i moim. To właśnie Andrzej został powołany przez Prezesa PKOL  Stanisława Stefana Paszczyka

Zenon Jaskuła z prawej wraz z autorem

Zenon Jaskuła z prawej wraz z autorem

na pełnomocnika PKOL do spraw budowy Centrum Olimpijskiego i przez kolejne cztery lata prowadził wspólne działania wraz z innymi ludźmi, które doprowadziły do powstania budynku. Jednego z najpiękniejszych budynków w Warszawie, zbudowanego przez Generalnego Wykonawcę Echo Investment według projektu architekta Bogdan Kulczyńskiego.

Właśnie o tej sztafecie pokoleń, o  wielu ludziach, którzy wierzyli w budowę własnej siedziby i o tym, że marzenia, choćby najbardziej nierealne, spełniają się, jest ta książka.

Spotkanie Rodziny Olimpijskiej 6.06.2014, otwarcia dokonał Prezes PKOL Andrzej Kraśnicki

Spotkanie Rodziny Olimpijskiej 6.06.2014, otwarcia dokonał Prezes PKOL Andrzej Kraśnicki

Oficjalne otwarcie miało miejsce 31 maja 2004. Dzisiaj mija 10 lat Centrum Olimpijskiego, w którym mieszczą się nie tylko Biura Polskiego Komitetu Olimpijskiego a także Muzeum Sportu i Turystyki, Fundacja „ Centrum Edukacji Olimpijskiej”, Polska Fundacja Olimpijska, Polskie Stowarzyszenie Infrastruktury IAKS, ZDROFIT Klub Fitness, GYM Generation- Centrum Gimnastyki Dziecięcej, Restauracja Moonsfera.

Tadeusz Tomaszewski poseł na Sejm RP

Tadeusz Tomaszewski poseł na Sejm RP

A  na zewnątrz czekamy na  Park Olimpijski, który mamy nadzieję, będzie ostatnim elementem spełniania marzeń, bowiem chciałoby się widzieć ten piękny budynek otoczony zielonym Parkiem Olimpijskim wpisanym w uporządkowany i ogólnie udostępniony odcinek Pasa Nadwiślańskiego.

Ja wierzę Andrzeju, że z pomocą wielu osób uda wam się spełnić i to marzenie również!

Summary

The book entitled „the Olympic Centre – the Fulfilled Dream” is an album -monograph which shows, at the background of beautiful photos presenting original architectural solutions and its interesting interior design, the possibilities to use the building for different events.

Ryszard Szurkowski, Jadwiga Ślawska Szalewicz

Ryszard Szurkowski, Jadwiga Ślawska Szalewicz

Working on this monograph I tried to show the long-term process of the Olympic Centre creation star ting from the initial concept of the POC headquarters – the Olympians House to complete a very modern, multifunction complex that allows the realization of the Olympic ideas development program.

When in 1983 the idea to found the Olympians House was born no-body thought that in a few years Poland would face a great political and economic transformation that would change completely the rules of associations’ activity including their financing. those changes were helpful in our work and realization of the Olympic Centre project.

autor i wielokrotny medalista w boksie Marian Kasprzyk

autor i wielokrotny medalista w boksie Marian Kasprzyk

In

Jadwiga i zapaśnicy Adam Sandurski, Andrzej Supron, Czesław Kwieciński i inni

Jadwiga i zapaśnicy Adam Sandurski, Andrzej Supron, Czesław Kwieciński i inni

thirty years since the idea to have own Olympic venue was born until the date of the formal inauguration of the Polish Olympic Committee headquarters the numerous General Assemblies were announcing the completion of our investment. Many years passed until it was finalized.

My album-monograph tries to present the people who participated in the works that led to finalize the project. the construction of the Olympic Centre is a great success of the relay of generations of the  POC Presidents and its Executive Boards. It couldn’t be possible without their systematic and gigantic work, consequence and persistence.

After ten years of its existence we are fully allowed to state that the Olympic Centre has a strong position in the sports community in Poland, it has gained international recognition and still gives us economic  effects.

More than half million people have visited the Olympic Centre for  ten years. It is a

Centrum Olimpijskie widok od strony południowej

Centrum Olimpijskie widok od strony południowej

result of our rich offer including the educational program prepared by the Olympic Education Centre and Museum of Sport and Tourism, fitness club, children Gym generation, restaurant and conference facilities.

The book isn’t the next report presenting the work of the Polish Olympic Committee. My intention is to show the diversity of activities realized in the Centre. We are very proud of this modern and beautiful  edifice which is the home for different sport, cultural and educational events. We cannot forget about the possibilities of other institutions working in the Olympic Centre which complement our activities in favour of the Olympic idea promotion.

We still think about the development of our Olympic Centre. Our dream is to have the Olympic Park. The project has been already created and we hope to implement it in the nearest future. Maybe it will be realized within the commonly accessible Vistula Coastal Waters which will allow the Olympic Centre to be surrounded by the Olympic Park, a good place to spend family leisure.

 


 

Wola. Ludzie i historie książka wydana przez Urząd Dzielnicy Warszawa Wola

Wola. Ludzie i historie
książka wydana przez Urząd Dzielnicy Warszawa Wola

Kilka dni temu otrzymałam pismo z Dzielnicy Warszawa Wola podpisane przez Burmistrza panią Urszulę Kierzkowską. Było to zaproszenie na spotkanie w dniu 28 lutego 2014 r. w piątek w Domu Kultury „Działdowska” przy ul. Działdowskiej 6 o godz.18.00.

W zaproszeniu przeczytałam „… Dziękując za wkład w ocalenie materiałów archiwalnych dotyczących Woli oraz propagowanie wiedzy o historii Dzielnicy, zapraszam wraz z osoba towarzyszącą, na premierę książki ”Wola. Ludzie i historie”.  W programie spotkanie z autorem Jarosławem  Zuzgą, występ Grupy Teatralnej „Warszawiaki” i „Jak ta lala band”, „Historia z dreszczykiem!  O sprawach dziwnych strasznych i niewytłumaczalnych, czyli jak straszyło na Skierniewickiej. Od piwnicy aż po strychy” – Janusz Dziano – Stowarzyszenie Gwara Warszawska.

Ubrani odświętnie pojechaliśmy z Andrzejem na spotkanie. Na sali był tłok, wszystkie miejsca zajęte. Po kilku minutach zapanowała rodzinna atmosfera spotkania wielu osób, które po latach spotykają się ponownie. Właściwie jedynymi osobami spoza kręgu ludzi z Woli byliśmy my, ja i Andrzej, którzy mieszkamy w Aninie.

Musze dodać, że tylko ja z rodzicami mieszkałam przez dziesięć lat na Woli. Pisałam o tym w moich postach:

http://www.okiemjadwigi.pl/pradziadek-szczepan/ ;http://www.okiemjadwigi.pl/warszawa-jakiej-nie-znacie/http://www.okiemjadwigi.pl/ulica-leszno-swierczewskiego-solidarnosci/, http://www.okiemjadwigi.pl/ocalic-od-zapomnienia-zajezdnia-„inflancka”/

Na scenie od lewej Jarosław Zuzga autor książki i Burmistrz Dzielnicy warszawa Wola Urszula Kierzkowska

Na scenie od lewej Jarosław Zuzga autor książki i Burmistrz Dzielnicy warszawa Wola Urszula Kierzkowska

http://www.okiemjadwigi.pl/cmentarze/ ; http://www.okiemjadwigi.pl/dlaczego-muranow/ ; http://www.okiemjadwigi.pl/muranow/; http://www.okiemjadwigi.pl/zaproszenie/ ; http://www.okiemjadwigi.pl/tamte-prywatki-i-palac-kultury/ ; http://www.okiemjadwigi.pl/warszawskie-dzieci-pojdziemy-w-boj/

Pisząc wspomnienia o Warszawie o Woli, starałam się przybliżyć wszystkim czytelnikom lata widziane oczami dziecka, które po II wojnie światowej  przyjechało do miasta, którego prawie nie było. Bo przecież nie można nazwać miastem stert gruzów, ulic zawalonych cegłami, gdzie tylko od czasu do czasu widać było dymy wijące się pośród gruzów, znak, że tam ktoś mieszka. Do takiej zrujnowanej Warszawy powrócili moi rodzice, ojciec Warszawianin z dziada pradziada i matka ze wsi kieleckiej. Poznali się na robotach przymusowych w Niemczech i na kolejne sześćdziesiąt pięć lat stali się nierozłączni, małżeńskie więzy i dwoje dzieci ja i mój brat Zbyszek. O tamtych pierwszych latach są moje wspomnienia.

Pan Jarosław Zuzga przeczytał moje wpisy a właściwie jeden z nich o” Zajezdni autobusowej Inflancka”. Jarek jest jednym z redaktorów portalu „Okno na Warszawę” znajdującego się również na FB. I tak od słowa do słowa, przysłał mi propozycję, aby z tych moich wspomnień wyłuskać to,

Zofia Zboralska i autor Jarosław Zuzga

Zofia Zboralska i autor Jarosław Zuzga

co najbardziej charakterystyczne i napisać wspomnienia dla potrzeb wydawanej książki o historiach ludzi z Woli. Ucieszyłam się i w kilka dni później komplet moich wspomnień wylądował w poczcie elektronicznej Jarka.

Teraz już wszystko jest jasne, wspomnienia, Jarek, i to zaproszenie. Nie tylko ja zostałam poproszona o napisanie wspomnień dla potrzeb książki „Wola. Ludzie i historie”.  Podaję nazwiska wszystkich osób, które podzieliły się swoimi historiami: Maria Bagińska, Tadeusz Ciepliński, Marta Domagała, Janusz Dziano, Józef Grabalski, Jerzy Janowski, Marcin Kęska, Edward Kołodziejczyk, Dorota Kukuć, Krzysztof Lipnik, Janina Mańkowska, Danuta Marcinkiewicz, Artur Nadolski, Martyna Pluciak, Wiktor Raczkowski, Paweł Starewicz, Grzegorz Towalski, Leonarda Wiankowska, Maria Kalina Zalewska, Zofia Zboralska, Antonina Zbyszewska- Mildner, Edward Żywiołowski oraz użytkownicy Portalu Stowarzyszenie Obrony Pozostałości Warszawy „Kolejka Marecka”

Początek spotkania był bardziej oficjalny gdyż pani Burmistrz podziękowała wszystkim, którzy podzielili się dla potrzeb książki swoimi przeszłymi wspomnieniami i w dowód uznania wręczyła Dyplomu a także książki „Wola. Ludzie i historie”.

zaproszeni goście Dom Kultury "Działdowska"

zaproszeni goście Dom Kultury „Działdowska”

 

Na zakończenie części oficjalnej skorzystałam z okazji zapraszając obecnych do odwiedzenia mojego bloga, na którym będzie można przeczytać niniejszy reportaż.

Wieczór upłynął nam w miłej atmosferze wspomnień, występu artystów, opowieści dziwnej treści i spotkaniu przy kawie i ciastkach. Był czas na poznanie się, na wymianę zdań i wspomnień a także czas na niespodzianki, jakie w takich sytuacjach gotuje nam los. Otóż jednym z uczestników spotkania był pan Janusz Dziano, który promuje Wolę w Internecie na FB pod Nickiem „Jestem z Woli”. Pana Janusza poznałam wirtualnie już dawno, wymieniamy komentarze i jak się okazuje jest on jednym z czytelników mojego bloga od dawna, zresztą skomplementował mnie i sposób mojego pisania. Bardzo dziękuję!

Drugie miłe spotkanie to możliwość poznania pani Zofii Zboralskiej ( z d. Skirzyńska), która mieszkała przy ul. Mszczonowskiej na Odolanach.

mój dyplom

mój dyplom

Poznaliśmy też przedstawiciela Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaciół Warszawy panią Grażynę Dworakowską. Bogatsi o spotkania z ludźmi, mieszkańcami Woli, o wspomnienia, obiecując sobie kolejne spotkanie powróciliśmy do domu.

 

Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tym projekcie pod patronatem Gminy Warszawa Wola.

 

Mam nadzieję, że podobne wydawnictwo powstanie przy pomocy ludzi żyjących w Aninie dla potrzeb Osiedla Anin  Gminy Wawer.

http://oknonawarszawe.pl/blog/wola-ludzie-i-historie

 

 

 

 

 

 

 

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.