Lubię kapustę czerwoną zwaną modrą. Często ją gotuję ,szczególnie na jesieni, gdy kapusta jest dopiero co zebrana z pola. Polecam to danie jako dodatek do pieczonej kaczki czy też gęsi, na które akurat zaczął się sezon , a polskie gęsi są najlepsze w Europie. Ja bardzo lubię kapustę jako samodzielne danie.
Przygotowanie kapustki czerwonej:
poszatkowaną kapustę wrzucam do garnka , solę, dodaję octu winnego może być biały z Modeny, dodaję 2-3 łyżki cukru trzcinowego kilka goździków i łyżeczkę cynamonu lub jedną niedużą laskę cynamonu. Gotuję do miękkości w wodzie, i co ważne nie nakrywam garnka pokrywką aby kapustka nie zmieniła swojego koloru.
Przygotowuę zasmażkę: 250 g wędzonego boczku kroję drobno w kosteczkę, przesmażam na patelni, dodaję łyżkę i troszkę mąki (ilość mąki zależy od tego czy chcemy mieć kapustkę gęstszą czy też rzadszą. Ja lubię raczej gęstą. Do zasmażki dodaję dwie łyżki gotowanej kapusty, mieszam i wlewam do pozostałej kapusty. Mieszam aby nie było grudek. Przed podaniem próbuję aby ewentualnie dosmaczyć przed podaniem.
Ponieważ dzisiaj zaprosiłam wszystkich na kapustę przypominam również przepis na surówkę z białej kapusty, który podawałam jakiś czas temu. Wiem, że niektóre przepisy ulegają zapomnieniu dlatego ponawiam go gdyż teraz jest najlepsza pora na przygotowanie surówki.
Podaję przepis na 3 słoiki litrowe, ponieważ przygotowana surówka może stać w lodówce miesiąc !
Główkę kapusty tak około 3 kg szatkujemy, aby było szybciej ja używam malaksera. Szatkuję również 4 sztuki dorodnej marchii, (oczywiście umytej i oskrobanej). Kapustę zszatkowaną solę i odstawiam na godzinę. W tym czasie przygotowuję zalewę:
0,5-0.75 szklanki oleju z pestek winogron, 1 szklanki cukru, 1/4- 1/2 szklanki octu winnego białego (może być z Modeny, wazne aby jego moc nie przekraczała 6 %), 10 łyżeczek soli ¾ słoika chrzanu (o pojemności 0,33). Całość zagotowujemy i przestudzonym polewamy kapustę, którą odcisnęłam i wymieszałam z poszatkowaną marchewką. Mieszam i wkładam do słoików, zakręcam zakrętki i wstawiam do lodówki. W ten sposób przygotowana surówka może stać w lodówce około miesiąca bez najmniejszego uszczerbku dla jej smaku i świeżości. Jej niewątpliwym walorem jest to, że w każdej chwili może być podana, a składniki naszej surówki są zdrowe, a co najważniejsze bez konserwantów. Gorąco polecam!
Uwaga! kapustę można włożyć do miski, posypać solą aby puściła sok, wygnieść ręką, i sok odlać , następnie zrobić sos i zalać kapustę. (Ja przygotowuję kapustę wg swojego smaku, dlatego polecam wykonanie próby i wypróbowanie ilości soli, cukru i octu winnego tak aby surówka była najlepsza dla nas)
Życzę udanego weekendu i zapraszam na kapustkę białą i czerwoną. Smacznego!
Wasza Jadwiga
16 listopada 2012 - 0:20
Jadwigo . Mamy podobne podniebienia , bo ja także mogę jeść kapustę pod każdą postacią . I nigdy mi się nie znudzi . Gotowana , zaparzana , na surowo lub wymieszana z ziemniakami . Tanie , zdrowe i smaczne . Uwielbiam kiszoną gotowaną i wymieszaną z ugotowanym grochem . Doprawioną solą , pieprzem i majerankiem . Uff … ale się nagotowałam !!! Aromatyczna .
16 listopada 2012 - 6:16
Jakoś do modrej kapusty nie mogę się przekonać, zwłaszcza gotowanej. Ale białą uwielbiam, tylko jak zwykle, to co uwielbiam, to mi najbardziej szkodzi. Kiedyś byłam na etwapie diety „zgodnej z twoją grupą krwi” i dobrze mi ona służyła. Niestety, w niej wszelka kapusta z brukselką włącznie była zabroniona. Kiedy dałam sobie spokój z dietą, raz na jakiś czas pozwalam sobie na białą kapustę. Twój przepis na surówkę bardzo ciekawy. U nas w domu tylko się soliło, gniotło i ubijało w słoiku. Muszę spróbować twojego sposobu. Pozdrówka
16 listopada 2012 - 9:57
Robisz czerwoną kapustę w taki sposób jak zawsze robiła moja mama i jaką uwielbiają moi chłopcy. Ja zjadam też ale wolę typową „modrą” śląską- czyli na zimno bez zasmażki.
16 listopada 2012 - 10:49
Z chęcią spróbuje , właściwie czerwonej, jakoś mało jem.
Faktycznie ta pora roku jest taka, żę wymagana jest jak największa dostawa do organizmu witamin. 😉
W poprzednim poście daaśpzredni przepis na słynne rogale poznańskie, dzieki mam zrobiła i były pyszne. 😀
Teraz natomiast obydwie preferujemy , może trochę z musu ale i z pzryjemnoścą bo smaczne, fasolke po brtońsku. No to co jemy to troche tak zmodyfikowane pod nasz smak. 🙂
Bo jak jestem pod Krakowem, to tam własnie sadzą fasole i dlatego pzrywożę .Okazuje się ,że pewne regiony specjalizuja się winnych warzywach.
Pozdrawiam!
16 listopada 2012 - 14:24
Zośko,
ciesze sie, ze nie ma problemu z komentarzami, Twój sposób jest charakterystyczny dla śląskiego regiou, mój sposób zas jest absolutnie importowanymz Niemiec, gdzie rodzice spędzili na robotach calusieńką wojnę stąd matka nauczyła się w ten właśnie sposób przygotowywać kapustę tak samo jak gotowano na wsi niemieckiej w domu pewnego bauera u którego pracowała,
pozdrawiam
j
16 listopada 2012 - 14:26
Aromatku,
kapusta kiszona gotowana zi wymieszana z grochem jest rodem w Wielkopolski, szczególnie serwowana na Wigilię, poza tym kapustka jest dobra na wszystko również na jesienną handrę, pozdrawiam
j
16 listopada 2012 - 14:27
Jula
super bardzo się cieszę, ze rogale świętomarcinńskie wyszły pyszne wg przepisu podanego przeze mnie, a kapustka ? polecam jest pyszna, a wiesz Julo, że w Bretagne nie znają fasolki po bretońsku? to jest najsmieszniejsze, tak samo jak na Ukrainie nie znaja barszczu ukraińskiego, fajnie? pozdrawiam
j
16 listopada 2012 - 14:31
Heleno,
spróbuj choć raz a zobaczysz , że modra kapusta jest warta grzechu choć raz na rok, a biała suróka rzeczywiście jest wspaniała i nie trzeba jej dosmaczać przed podaniem, wyjmujesz gotowca podajesz i masz, smacznego i pozdrawiam lecę do p.Piotra na leżankę aby mi głowę wkręcił na jej miejsce
j
16 listopada 2012 - 18:08
Uwielbiam czerwoną kapustę, jako dodatek prosto z Polski serwowaliśmy w domu w Hiszpanii i w istocie była przebojem 🙂
16 listopada 2012 - 18:31
Lauro
proszę jaki miły polski akcent w Hiszpanii, skoro tam jest przebojem u nas powinno byc o niej głośniej!
poydrawiam serdecynie
j
16 listopada 2012 - 19:43
Szukałam informacji o tancerzu Wilku a znalazłam przepis na surówkę z kapusty:)
Ja dodaję jeszcze jabłko i zieloną pietruszkę i tylko skrapiam cytryna i polewam olejem:)
17 listopada 2012 - 8:43
Beato
i o Wilku na moim blogu znajdziesz informację, jako ze pisałam o jego partnerce Krystynie Mazurównie a o kapustce czerwonej to był bonus za to, że zdecydowałaś sie do mnie zajrzeć. Ty jak rozumiem przyrzadzasz surówkę z czerwonej kapustki dlatego podajesz ją z jabłkiem i zielona pietruszką ja napisałam o czerwonej kapuście gotowanej a surówkę robię z białej kapusty, która stoi w lodówce i w ruchu ciagłym jejst jedzona, pozdrawiam i zapraszam
17 listopada 2012 - 9:36
dziś robię próbę, no przynajmniej kapustę kupię, bo cały dzień w pracy. Ka
17 listopada 2012 - 10:25
Tom
wiem, że jestes smakoszem, a surówkę polecam bo:
zawsze jest w lodóce, jest bardzo smaczna, może stać, a robota nijaka, a skoro jesteś tak bardzo zapracowany (!) to jak znalazł
pozdrawiam serdecznie
j
17 listopada 2012 - 18:22
uwielbiam modra kapustę , ale moich facetów w zęby kole , nawet w postaci surówki .Kalafior natomiast ma nieznośny bukiet zapachowy dla nic – reszta może być
17 listopada 2012 - 18:45
A z kapusty, to… najbardziej lubię bigos. Niestety , medycyna zaczyna stawać okoniem… I kapustę z grochem i fajną zasmażką też da się zjeść. Pozdrawiam.
17 listopada 2012 - 23:21
Surówkę z białej kapusty w/g Twojego przepisu już robiłam , bardzo dobra .
Modrą kapustę robię tradycyjnie pod koniec gotowania dodaję łyżkę octu i sok z cytryny , cukier, sól i pieprz do smaku – bez zasmażki itp – ewentualnie ćwiartki kwaśnego jabłka .
Jadwigo ,może znasz przepis na bigos ze słodkiej kapusty ? albo coś w tym rodzaju , pamiętam ,że były tam też pomidory / albo przecier pomidorowy/ i chyba mielone mięso .
Proste jednogarnkowe danie , smaczne i dobre na jesienno/zimowe chłody .
Pozdrawiam Yrsa
17 listopada 2012 - 23:41
Yrso
postaram sie wykopać z moich przepis,ow ten bigos ze słodkiej kapusty, pozdrawiam a dla odmaniy spróbuj modrą przygotowana w inny sposób, jest pyszna
j
17 listopada 2012 - 23:42
Andrzeju
coraz częściej medycyna mówi czego nam nie wolno, czasami trzeb się zastosować choćby częściowo
pozdrawiam
j
17 listopada 2012 - 23:44
Dosko
ja kalafiora jakoś nie mogę sobie zjednać, zjem, oczywiście ale bez specjalnych zachwytów z powodu zapachu, ale suróka z białej kapusty jest rewelacyjna, polecam goraco, choć raczej jest chłodno
j
18 listopada 2012 - 7:24
Witaj Jadziu! A ja myślałam, że z czerwonej kapusty to tylko surówkę można zrobić. Bardzo ciekawy ten przepis, spisałam go, bo jak widać ze składników będzie na pewno dobra potrawa. Pozdrawiam Jadziu.
18 listopada 2012 - 10:15
Kapustę czerwoną robię podobnie:) Tylko zamiast trzcinowego cukru dodaję zwykły, a zamiast octu winnego – kwasek cytrynowy. U mnie w domu wszyscy lubimy czeroną kapuchę:)
Pozdrawiam Jadziu serdecznie:)
18 listopada 2012 - 13:25
Przepraszam, że tu / piszę niewiele, /
ale konsumpcja / jest moim celem.
LW
18 listopada 2012 - 19:20
A ja nigdy nie gotowałam czerwonej kapusty, natomiast sparzam i robię surówkę z cebulą, jabłkiem, sokiem z cytryny , solą, odrobiną oleju z pestek winogron i cukrem. Ale muszę spróbowac gotowaną 🙂
18 listopada 2012 - 20:09
Pewnie ze sciagam i jutro zabieram sie do roboty. Nie smakowałam, ale przepisy podpowiadaja smak i wydaje sie godny zachodu. Zatem dziekuje serdecznie::)))
18 listopada 2012 - 20:55
Przepadam! Robię podobnie Jadziu, tylko bez cynamonu i „gwoździ” hihi. Zazwyczaj gotuję w sobotni wieczór- to z miłym ż. tak kosztujemy, aż połowę zjemy;) Miłej niedzieli życzę.
19 listopada 2012 - 10:07
Morelko,
cieszy mnie, że lubisz modra kapustkę, spróbuj choć raz z goździkami i cynamonem a moze właśnie to bedzie wasz smak?
j
19 listopada 2012 - 10:08
Czesiu,
duzo roboty przy tej kapuście nie ma, a zawsze nowy smak w jadłospisie
pozdrawiam
j
19 listopada 2012 - 10:09
An-Ula
dziekuję za Twój przepis, dodam do swojej książki, zaś polecam ten , prosty i smaczny a jak smakuje z golonką! ech
j
19 listopada 2012 - 10:09
JanToni
ale zawsze jestes mile widzianym gościem , serdeczności
j
19 listopada 2012 - 10:11
Krysiu,
super, cieszę się, że nie tylko ja jestem fanem tej kapustki, a zawsze mówię, że smak musimy same wypróbować, jaki dla nas najlepszy!
j
19 listopada 2012 - 10:11
Tereso,
polecam, bo przepis jest prosty a smak nieco inny, pozdrawiam
j
19 listopada 2012 - 10:52
U nas czerwona kapusta jedynie w roli sórówki z jabłkiem i cytryną:)
19 listopada 2012 - 11:28
Nivejko,
no to choć raz spróbuj Waćpani, a nuż, a widelec?
pozdrawiam
j
20 listopada 2012 - 7:46
Witaj Jadziu! Bulionu, czy wody się nie dodaje? Pozdrawiam
20 listopada 2012 - 8:45
Tereso
oczywiście, że się dodaje,ja dodaje wodę, dla mnie było to oczywiste, ale zaraz poprawię! Dziekuję
j
21 listopada 2012 - 9:38
Witaj Jadziu! Dziękuję Ci.Też tak myślałam, ale wolę dopytać, bo przepisy czasami są różne.Pozdrawiam
22 listopada 2012 - 8:56
Tereso
bez wody kapusta przypaliła by się i nic z tego by nie było,
j