Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Chata Magoda

Autor: Jadwiga. 24 komentarze.
Chata Magoda

Chata Magoda

Jagoda Miłoszewicz razem z Maciejem Pawlikiem prowadzi w Lutowiskach gospodarstwo agroturystyczne Chata Magoda, które zdobyło właśnie nagrodę w konkursie „Miejsce szczególne” ogłoszonym przez redakcję „Czterech Kątów”. W uzasadnieniu jury napisano: „Zachwyca architektura starego domu z bali, pięknie wkomponowanego w krajobraz, oraz wystrój wnętrz pełen starych mebli i drobiazgów”

I właściwie mogłabym tak zacząć i na tym zakończyć mój dzisiejszy wpis o nieznanej Przyjaciółce Jagodzie Miłoszewicz i jej mężu Macieju Pawliku, ale to byłoby o wiele za mało.

Osobiście nie znam Jagody, nigdy u niej nie byłam. Znamy się wyłącznie jako blogerki.  W 2009 r. po raz pierwszy zajrzałam do Chaty Magoda.  Zajrzałam!

Jagoda

Jagoda

I pozostałam na kilka długich lat a nasza przyjaźń zadzierzgnięta wirtualnie trwa do dzisiaj. Towarzyszę Jagodzie we wszystkich sprawach, jakimi zajmuje się bądź zajmowała.

Wtedy w zimie po raz pierwszy zaprosiła  do siebie. Siedziała  przy kominku jak zwykle boso, obok niej Buba pies mądry zakochany w gospodarzach, był również Bury często wracający z nocnych pohulanek, nieco rozbity, odsypiający w cieple swoje wyprawy. W tle zawsze był Maciek. Opoka, ostoja, mężczyzna życia, bez którego wiele rzeczy nie byłoby możliwych do wykonania, jej alter ego, człowiek Bieszczadów, pomysłodawca przeprowadzki.

Spotkali się w Szczecinie, on konserwator zabytków, ona po filologii polskiej,  prowadząca agencję reklamową. Jednak w życiu wszystko dzieje się po coś! To spotkanie z Maćkiem zaważyło na jej dalszym życiu.

W końcu w 2004 r. postanowili kupić ziemię w Bieszczadach. Wybór Lutowisk, jako ich miejsca na ziemi, był absolutnym przypadkiem. To napotkany przechodzień na pytanie:

– Czy tu gdzieś można kupić ziemię,

Odpowiedział:

– Tam trochę dalej kozamaria sprzedaje ziemię!

Maciek

Maciek

Zaciekawieni poszli i zobaczyli Marię Kozę oraz ziemię na sprzedaż” stąd od habazi aż tam do tych krzaków”. Te habazie i te krzaki ich zachwyciły. Jagoda zobaczyła swoje miejsce na ziemi. Widziała już rosnące warzywa, drewnianą chatę z bali, a może dwie, widziała ich obydwoje siedzących na progu, oczywiście na bosaka!

Sama zresztą wspomina:

-Na filmie, który kręciliśmy widzę siebie rozbrykaną dziewczynę, która już planuje, co będzie tu a co tu…

Najpierw jednak były sterty papierów, zakup ziemi, plany, wizyty w gminie, wędrówki po okolicy i towarzyszące zainteresowanie ludzkie, jako że w Bieszczadach ludzi mało, wszyscy o wszystkich wiedzą wszystko, nic się nie da ukryć, bo i po co?

Pierwsze dni Maciek zamierzał spędzić w samochodzie, przeszkodziła temu Maria Koza, która bezinteresownie zabrała go do swojego domu, i przez kolejny miesiąc opiekowała się jak najlepsza matka.

Jagoda wspomina Marię Koza najczulej jak umie. Dużo jej zawdzięczają, Maria Koza była ich najlepsza nauczycielką. Najlepszy człowiek pod słońcem. Zginęła w wypadku: bale z ciężarówki zsuwając się śmiertelnie ją raniły. Długo rozpaczali.

Dzisiaj pisząc o Jagodzie Miłoszewicz, drobnej blondynce o miłym głosie, niewysokiej, stawiającej sobie ambitne plany, wiedzę czerpię z książki CHATA MAGODA wydanej przez Naszą Księgarnię w kwietniu 2016.

„Chata Magoda – Ucieczka na Wieś” to album ukazujący cudowne życie na łonie przyrody, interesujący dla tych,  którzy jak Jagoda nie przenieśli się z dużego miasta  daleko na granicę Polski. Internet jest tu  albo nie, połączenia  telefoniczne są czasami ukraińskie czasami polskie, żyje się  w zgodzie z naturą, porami roku, bywa ciężko, a zimy nikogo nie rozpieszczają. Nie da się żyć bez gumiaków, piły najlepszej jakości i starego samochodu terenowego z napędem na cztery koła, najlepiej w kolorze zielonym.

Jagoda opowiada nam też o wyposażaniu domów, o wyjazdach do Czaczy, o kupowaniu różnych mebli, które wyglądem, wykonaniem pasowałyby do ich drewnianych chat! Opowiada również o tym jak nauczyła się pleść koszyki, dokonywać różnych przeróbek a także odnowy zakupionych w Czaczy sprzętów.

Jej opowieść jest udokumentowana fantastycznymi zdjęciami od których nie można oderwać wzroku.

Swoje plany  Jagoda i Maciek realizowali z żelazną konsekwencją. Kupili dom Parskewii, kupili chatę z bali, wyszukali ją pod Rzeszowem. Maciek –konserwator zabytków wiedział jak ją rozłożyć, jak przewieźć i złożyć z powrotem, jak ją wyposażyć w to, co jest niezbędne w prowadzeniu gospodarstwa agroturystycznego (konieczna ciepła woda, prysznice, ogrzewanie, ujęcia wodne).

Wszystkie informacje i porady praktyczne znajdują się na kartach pięknej opowieści o życiu w Bieszczadach, w książce wydanej bardzo skrupulatnie, doskonałej edytorsko, gdzie opowiadania i przepisy kulinarne Jagody przeplatają się z poradami praktycznymi Maćka.

O Chacie Magoda napisano wiele artykułów, telewizja Rzeszów zrobiła program.

„..Chata Magoda w Lutowiskach to miejsce znane z tego, że ma swój niepowtarzalny klimat. Są tu dwa drewniane regionalne domy i… atmosfera stworzona przez gospodarzy. Życie na wsi, a zwłaszcza na bieszczadzkiej wsi ma swój rytm, zupełnie inny niż życie człowieka z miasta. Musimy i chcemy brać pod uwagę pory roku, bo przez to życie nabiera zupełnie nowego sensu, nowych smaków, barw, zapachów. Dzięki temu żyjemy bliżej natury. Nie wyobrażamy sobie innego domu w Bieszczadach jak drewniany. W związku z tym, że w Bieszczadach drewnianych domów zachowało się niewiele, nasz pierwszy dom Chatę Magoda przenieśliśmy do Lutowisk spod Rzeszowa. Tam właśnie znaleźliśmy dom o odpowiednich wymiarach. Od początku planowaliśmy stworzyć dom gościnny, więc musiał być spory. Urządzam dom według własnego gustu. Są osoby, którym się to bardzo podoba, innym mniej. Kolejny dom to chata bojkowska. Jest ona konsekwencją tego, że kupiliśmy ziemię z taką właśnie chatą i remont wydawał nam się naszym obowiązkiem – mówi Jadwiga Miłoszewicz właścicielka Chaty Magoda „

O Chacie Magoda opowiadała mi również moja przyjaciółka, która spędziła w niej wspaniały urlop!

 

komentarze 24 do wpisu “Chata Magoda”

  1. maria

    Jadwigo,wspaniale opisałaś chatę i historię jej powstawania.Od razu chciałoby się tam znaleźć,a tamte tereny,wiadomo,że dech zapierają.Do tego interesujący ludzie i…zwierzęta,no i przyroda oczywiście.Książka z pewnością warta przeczytania.Pozdrawiam,Maria:)

  2. Beata M

    Tez odwiedzam Chate, choc wirtualnie, bo cieplo I szczerosc od nich bije, jak rowniez Jagoda jest uzdolniona fotograficznie I dzieli sie cudownymi widokami domu I okolicy.

  3. Jadwiga

    Beato
    gdy oglądałam zdjęcia myślałam o Tobie, pokrewne dusze
    j

  4. Jadwiga

    Mario
    Jagoda jest osobowością i dlatego to wszystko jest piękniejsze
    j

  5. cz

    :)) Fajna historia, ludzie i miejsce.podobną historię ma Kwaśne jabłko na Mazurach:))

  6. Jadwiga

    Cz.
    kwaśne jabłko, nie znam, dziękuję
    j

  7. Teresa

    Piękna historia. Jeśli spotka się dwoje sobie podobnych ludzi mogą żyć szczęśliwie i pięknie. Oni są na to dobrym przykładem. A miejsce, które Jadziu opisujesz na pewno jest piękne i warte odwiedzenia. Pozdrawiam. 🙂 .

  8. Helen

    Kuźwa, już dalej nie mogli…? Toż to prawdziwy koniec świata:))
    Pomyślałam, że może tam zajrzę, kiedy uda mi się wreszcie zrobić tę trasę po bieszczadzkich cerkwiach, ale trochę to daleko. Ale kto to wie…?
    Fajna historia.

  9. gordyjka

    Lutowiska ?? Cudne !! To rzut beretem od moich Bieszczadzkich Dziadków !! I to beretem bez antenki…;o) Tam każde miejsce to raj…;o)

  10. Jadwiga

    Helen
    w Lutowiskach była moja córka u prezesa, koniarz na rajdzie terenowym mówiła, że jest pięknie, no ale daleko, z tym, ze rezerwacje przyjmują na rok z góry bo mają dom 8 osobowy który wynajmują cały dla grupy i miejsca w drugim chyba ze dwanaście, wejdź w Internet wujek G wszystko ci powie, miejsce jest cudne a pani ma wyzwania była na Kilimandżaro z grupą, Nepal, Himalaje więc Twoje klimaty! Pani drobniutka ale charakterna
    j

  11. Jadwiga

    Tereniu
    to jest tak daleko, ale jeżeli kocha się góry, połoniny, naturę dzikie miejsca to jest raj!
    j

  12. Jadwiga

    Gordyjko
    dlatego masz taki charakter! już wiem, Bieszczady cię wychowały, bo jak dziadki to pewnie pół życia tam spędziłaś!
    j

  13. Jagoda

    Droga Jadwigo!
    Jeśli piszesz o mojej książce to znaczy, że Twoja już gotowa?
    Dziękuję za tyle dobrych słów i życzliwości i pozdrawiam Cię najserdeczniej!!!

  14. Jadwiga

    Jagódko
    moja w trakcie roboty, korekta a wiesz co to znaczy, a Twoją czytałam w przerwach pisania swojej , chciałam odpocząć a najlepiej w Lutowiskach
    j

  15. notaria

    Wspaniała rzecz, gdy pasja staje się sensem życia. Przewrotnie jednak napiszę, co to za satysfakcja z korzystania z uroków natury (mam na myśli turystów korzystających z takich agroturystycznych form wypoczynku), gdy wszystko jest tak samo jak w cywilizacji miejskiej: ciepła woda, prysznice, wszelkie wygody i śniadanie podane do stołu. Powinno być inaczej: woda noszona ze stoku, kąpiel w drewnianej beczce (balii), żeby zjeść śniadanie, najpierw trzeba wstać i sobie je urwać w ogródku (np. warzywa), albo złapać rano busik rozwożący pieczywo do sklepów, albo nawet upiec samodzielnie.

  16. An-Ula

    Tak jest u ludzi z inicjatywą. Znaleźli świetny sposób na życie. Do tego korzystny pod każdym względem. No i Bieszczady, kto ich nie zna, wiele traci. Pozdrawiam :))

  17. Jadwiga

    An-Ula
    ja nie znam Bieszczadów nie byłam, jakoś tak się stało, ze żaden szlak tamtędy nie wiódł mnie w życiu, ale to co zobaczyłam w książce na blogu Chaty Magoda, jest u mnie w linkach daje mi wyobraźnię jak może być, wiem, że to co napisałam brzmi dziwnie, ale źle się czuję w górach, zdrowie nie takie, wiec mogę je podziwiać z daleka
    j

  18. Jadwiga

    Noti
    no tak kiedyś było, teraz każdy chce mieś wygody i wszystko podane, poza tym turyści idą na szlak rano wracają przed wieczorem, pozdrawiam
    j

  19. cz

    co ta Notaria wymyśla:)))??? Kto na wsi tak żyje? Ideą agroturystyki była wspólna praca, letnicy przy żniwach, kwaszenie ogórków, nasadzanie kwoki:))
    Wyobrażasz sobie. Każdego roku oferta i wymagania rosną.

  20. Jadwiga

    CZ
    na wsi tak ludzie nie żyją, wiem to doskonale, a jak jadą do gospodarstwa agroturystycznego to nie muszą mieć luksusów ale minimum łazienka konieczna, coś do spania bez brawury ale jednak, nie muszą tez robić serów, ale pierogi ruskie to już tak
    j

  21. Andrzej T

    Dzień dobry Jadwigo.
    Byłem w Bieszczadach dwukrotnie.Trudno się przyznać ale nie rzuciły na mnie specjalnego uroku.To miejsce ma różne barwy. Takie jak w Lutowiskach u Pani Jagody ale też i takie jak pokazane w fenomenalnym filmie dokumentalnym „Drwale”.
    Bardzo często bywałem w Sudetach i rzadziej w Tatrach”zdobywając” z córkami kolejne „szczyty”.Te góry są mi bliższe.
    Jadwigo poruszasz się sprawnie w wielu tematach,którymi inspirujesz swoich czytelników.Pozwala to na chwilę zatrzymania i pomyślenia o tym o czym normalnie by się nie pomyślało.
    Pozdrawiam

  22. Jadwiga

    Andrzej T
    góry nie są moją bajką. Trenując koszykówkę a później judo przez wiele lat bywałam w Tatrach ale musiałam biegać na szczyty w określonym czasie. Nie było wtedy odpowiedniego sprzętu butów trekkingowych, dlatego moje nogi nie wyglądały dobrze, często korzystałam z zabiegów lekarskich. Dzisiaj lubię na Tatry patrzeć z Głodówki. To jest dla mnie bezpieczna odległość. Bieszczad nie znam, znam Karkonosze, ale najlepiej czuję się nad morzem. Jednak Lutowiska ujęły mnie poprzez Jagodę i Maćka, dlatego o nich napisałam,
    pozdrawiam Andrzeju, ciebie Twoje córki i żonę
    j

  23. Morgana

    Droga Jadziu !
    Tak pięknie opisałaś ową chatę, że chciałabym tam być zaraz i już;)
    Serdeczności ślę:)
    Zapraszam na mojego bloga na spacer po Wrocławiu:)

  24. Jadwiga

    Morgano,
    przybędę do ciebie, skoro świt
    j

Zostaw odpowiedź

XHTML: Możesz używać następujące tagi: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.