Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘depresja’

Dla wszystkich spragnionych wiosny- różaDzisiaj jest Światowy Dzień Walki z Depresją. Jest to choroba, o której wyczytałam w Internecie i chciałabym się tymi informacjami podzielić. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) depresja, kiedyś nazwalibyśmy tę chorobę melancholią, to czwarty najpoważniejszy problem zdrowotny na świecie. Choroba ma skłonność do nawrotów i 75% chorych zachoruje ponownie w ciągu 2 lat od wyleczenia poprzedniego epizodu. Dotyka 10% populacji dorosłych, 15% populacji po 65 roku życia i 40% populacji pacjentów szpitali i rezydentów domów opieki. Aż połowa chorych nie korzysta z pomocy lekarskiej, choć pierwsze porady można uzyskać korzystając choćby z telefonu interwencyjnego dla osób będących w kryzysie emocjonalnym – nr 116 123. Połączenie jest bezpłatne, a porady udzielane są od poniedziałku do piątku w godz. 14.00-22.00. A co najważniejsze – depresję można pokonać!

Objawy depresji: 
– symptomy emocjonalne takie jak: obniżony nastrój – smutek i towarzyszący mu często lęk, płacz, utrata radości życia – począwszy od utraty zainteresowań, a skończywszy na zaniedbywaniu potrzeb biologicznych, jak również zniecierpliwienie oraz drażliwość
– symptomy poznawcze: negatywny obraz siebie, obniżona samoocena, samooskarżenia, samookaleczenie, pesymizm i rezygnacja
– symptomy motywacyjne: problemy z mobilizacją do wszelkiego działania, które mogą przyjąć wręcz formę spowolnienia psychoruchowego oraz trudności z podejmowaniem decyzji,
 – symptomy somatyczne: zaburzenie rytmów dobowych, utrata lub nadmierne wzmożenie apetytu, osłabienie i zmęczenie, utrata zainteresowania seksem i myśli samobójcze.

Przyczyn, jak i typów depresji jest wiele. Czasem mija dużo czasu, nim zorientujemy się, że potrzebujemy pomocy i skorzystamy z pomocy terapeuty. Zresztą sama terapia to za mało, by odzyskać chęć do życia i na nowo nauczyć się cieszyć odrobinami codziennych radości. Trzeba zadbać też o odbudowanie komórek nerwowych. Dobra dieta, spacery, nowe hobby, wszystko to pomaga człowiekowi „odbudować siebie”.

Choroba może dopaść każdego, bez względu na wiek, status społeczny, choć na tę chorobę cierpi dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn. Dlatego też, jeżeli zacznie nas dręczyć niewytłumaczalny niepokój, któremu towarzyszy uczucie smutku i zobojętnienia, jeżeli będziemy mieli zaburzenia koncentracji – poprośmy o pomoc specjalistę. W Szwecji nie tak dawno opublikowano pracę naukową, w której stwierdzono, że długotrwałe obniżenie nastroju zwiększa o 150% ryzyko kłopotów z sercem i może prowadzić do zawału mięśnia sercowego. Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją ustanowiono sześć lat temu celem upowszechnienia wiedzy na ten temat oraz zaburzeń z nią związanych. Depresję trzeba leczyć i można skutecznie wyleczyć. Możemy przełamać opór i niechęć chorych i ich rodzin przed zgłaszaniem się do lekarzy i terapeutów. Rozejrzyjmy się dokoła nas, nasi przyjaciele, znajomi, być może rodzina potrzebują pomocy, ale uważają tę chorobę za temat wstydliwy. A przecież można zająć się drugą osobą, bo lekiem jest też pomoc bliźniemu. O depresji, jako chorobie cywilizacji XXI wieku i konieczności jej leczenia przekonywała

Wasza Jadwiga

Nie chciałabym jednakże zakończyć tego tematu w nastroju minorowym, dlatego postanowiłam podać właśnie dzisiaj przepis Joli na ciasto „samo robiące się”. Zapraszam serdecznie!

Ciasto samo robiące się

Składniki: 2 szklanki mleka, 16 dkg drożdży,1 kostka masła, 8 jaj całych, 2 szklanki cukru, 1 kg mąki Babuni (przesiać prze sitko)

Bakalie: 10 dkg rodzynek, skórka pomarańczowa, możemy dodać zapach waniliowy, ale tylko kilka kropel

Wykonanie: Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku, dodać całe jajka, cukier, masło (wcześniej rozpuszczone – tylko ciepłe). Wymieszać wszystko ręką lub drewnianą łyżką. Przykryć i zostawić przynajmniej na 10-12 godzin w temperaturze pokojowej. Po upływie tego czasu dodać mąkę i bakalie (bakalie obtaczam w mące, aby równomiernie rozłożyły się w cieście). Wymieszać dokładnie. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, wysmarować masłem, wyłożyć ciasto, wstawić do piekarnika letniego, piec 45 minut w temperaturze 180 stopni, po 40 minutach sprawdzić patyczkiem czy jest już suche, jeżeli nie, dopiekamy jeszcze 10-15 minut.  To ciasto drożdżowe zawsze się udaje i dlatego gorąco polecam tym wszystkim, którzy uważają, że ciasto drożdżowe wymaga wielkich umiejętności i długotrwałej pracy. Dla tych, którzy lubią posypkę na cieście drożdżowym podaję przepis: 

Posypka: 20 dkg  cukru, 10 dkg mąki i 10 dkg masła, szybko rozrobić i wstawić do lodówki na godzinę do zamrażalnika lub zamrażarki. Po wyłożeniu ciasta na blachę ścieramy na tarce naszą posypkę wyjętą z zamrażalnika. Pieczemy i nasze ciasto jest pycha!

Smacznego!  

W czwartek podam przepis na ciasto według pierwszej polskiej książki kucharskiej z roku 1682. Ciekawe, a więc zapraszam. 

Wasza Jadwiga

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.