Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘chalka smażona w jajku na patelni na maśle’

Ostatnio nie było czasu ani możliwości na podanie jakiegokolwiek przepisu na pyszne świeże chałki. Dzisiaj postanowiłam ten błąd naprawić.

chałki na sniadanie

chałki na sniadanie

Dawno temu, tak z pięćdziesiąt pięć lat a może i więcej, mieszkaliśmy na ul. Świerczewskiego w Warszawie naszymi sąsiadami była pani Pola, i jej dzieci Ewa lat 5 i Józek lat 12 towarzysze wspólnych zabaw. Pani Pola ( miała na imię Apolonia, ale nikt jej tak nie nazywał) wspaniale piekła ciasta i różne słodycze a najlepiej wychodziła jej chałka. Taka prawie nie słodka, puszysta, drożdżowa, którą jedliśmy z masłem. Gdy chałka podeschła ( o ile była, o ile nie zjedliśmy jej od razu) , wtedy pani Pola smażyła na maśle kromki chałki, maczane w rozmąconym jajku.  Pamiętam, że była to uczta nad ucztami. Rano w niedzielę Józek pukał do naszych drzwi krzycząc, że  mama smaży chałkę. Lecieliśmy, ja i mój bart Zbyszek szybciutko, aby nikt nie zjadł przygotowanych dla nas porcji.  Siedząc i wspominając tamte dawne czasy pomyślałam sobie, że podzielę się z wami przepisem na chałkę, która jest smakiem mojego dzieciństwa. Można ją podać usmażoną, z dżemem według uznania i smaku, ale można  jeśćświeżą  posmarowaną masłem. Myśmy dostawali do chałki obowiązkowo kakao, słodkie z pianką. Ależ to była uczta. Jutro niedziela, nasi kochani pewnie będą wdzięczni za takie śniadaniowe smakołyki.  Całość przygotowania łącznie z pieczeniem nie zabiera więcej aniżeli godzinę. Warto, wspomnienia pozostaną na zawsze.

Składniki

1 kg mąki Szymanowskiej, 3 -4 całe jajka, szczypta soli, 15 dag masła, 10 dag drożdży, 1 i ½ szklanki mleka, trochę cukru tak dwie lub trzy łyżki

Wykonanie

Piekarnik z termo obiegiem  włączam na 180 stopni, piecyk uchylam, aby w kuchni było ciepło, wtedy drożdże i później ciasto mają lepsze warunki do wyrośnięcia.

wyrośnięte ciasto na chałki

wyrośnięte ciasto na chałki

Mleko podgrzewamy, do ciepłego, dodajemy cukier, drożdże i trochę mąki, odstawiamy, aby drożdże „ruszyły”. Masło rozpuszczamy w rondelku i odstawiamy do ostygnięcia.  Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy sól, jajka, wlewamy mleko z drożdżami, dolewamy rozpuszczone masło. Całość wyrabiamy na gładką masę. Ciasto ma być „wolne”.  Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 20 minut, musi urosnąć .

Stolnicę posypuję mąką, odrywam kawałki ciasta, formułuję trzy wałki tej samej długości, zlepiam je z jednej strony (szczytowej) plotę warkocz, łączę na końcu zlepiając wałeczki i podwijając pod spód. Układam na blaszce posmarowanej masłem, stawiam na kuchni, bo tam jest najcieplej. Formuję w ten sposób trzy chałki, układam obok siebie, czekam z piętnaście minut , przed wstawieniem do piekarnika smaruję rozbełtanym jajem.

Chałki wędrują na 15 minut do ciepłego piekarnika, a ja kontroluję ich pieczenie. Gdy chałki są pięknie upieczone sprawdzam patyczkiem czy ciasto jest suche. Jeżeli tak, możemy być pewne, że są należycie upieczone i będą pyszne.

Polecam serdecznie, kakao lub kawa, masło i dżem lub konfitura i mamy „niebo w gębie” a dzieciaki będą miały wspomnienia  z dziecinnych lat gdy mama lub babcia piekła im wspaniałe pieczywo na niedzielne śniadanie.

Smacznego!

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.