Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘Akademi Krakowska’

Jadwiga, urodziła się na Węgrzech w dniu 18 lutego 1374 roku, jako córka Ludwika Węgierskiego, Andegawena i Elżbiety księżniczki bośniackiej. Królewnie zapewniono staranne wykształcenie i wychowanie. Początkowo tron polski nie był jej przeznaczony w planach dynastycznych. Jak kazał ówczesny zwyczaj w poważnym wieku czterech lat została obiecana, jako narzeczona nieletniemu ośmioletniemu Wilhelmowi Habsburgowi, synowi Leopolda, księcia Austrii. W międzyczasie zmarł jej ojciec, a matka słysząc żądanie dostojników polskich postanowiła zmienić obietnicę i przeznaczyła ją na tron polski.

Do Kraju leżącego nad Wisłą Jadwiga przybyła latem w wieku dziesięciu lat w roku 1384, przekraczając granicę na Przełęczy Dukielskiej nieopodal Biecza. Jan Długosz tak odnotował jej przyjazd:

„… zaprawdę nadzwyczajnym widowiskiem był ów wjazd niedorosłego dziewczęcia, samego bez matki, otoczonego tylko wspaniałym dworem, wiedzionego przez sędziwe duchowieństwo, urzędników poważnych…Kraj w Jadwidze, w” młodym królu” swym w dziewicy zachwycającej pięknością, której sam wiek dodawał uroku widzieli zbawcę i zesłańca bożego.”.

Jadwiga często wracała do Biecza pierwszego miasteczka leżącego na Jej szlaku do Krakowa. To właśnie tutaj na wyniosłym wzgórzu stoi wymurowany budynek dawnego szpitala do dzisiaj nazywany szpitalem, fundacji Św. Jadwigi królowej z roku 1395. Wzgórze, na którym zlokalizowany jest szpitala szczególne znaczenie historyczne, gdyż badania archeologiczne wykazały, że już w X-XI wieku istniała tu na wzgórzu osada. W tym miejscu stał też zamek, dwór królewski, który w roku 1395 już nie istniał. Prace konserwatorsko – badawcze prowadzone w roku 1982 wykazały, że zachowany do chwili obecnej budynek szpitala, został wzniesiony po uzyskaniu zezwolenia przez Królową, na części fundamentów nieistniejącego w tym czasie zamku. Świadczą o tym odkryte części fundamentów starszych od szpitala i odkopany bruk we wschodniej części budynku na głębokości 80 cm, stanowiący pozostałość po pierwotnym obiekcie. Budynek szpitala Św. Ducha w Bieczu wzniesiony jest z gotyckiej cegły, a zewnętrzne mury zdobione są zendrówką we wzory geometryczne, charakterystyczne dla budownictwa tego okresu. Na zewnątrz zachowały się dwa portale od strony wschodniej prawdopodobnie z czasów budowy i od strony zachodniej z wmurowanym orłem jagiellońskim z datą 1487 r., który został wzniesiony później i prawdopodobnie pochodzi z trzeciego zamku starościńskiego. Wewnątrz budynku zachował się układ pomieszczeń z drewnianymi przepierzeniami o konstrukcji sumikowej, które niestety usunięto bezpowrotnie w końcu XX wieku. Zachowały się zaś pierwotne drewniane stropy i belki stropowe oraz ślad po dużym „szafiastym kominie”. Wewnątrz pod grubą warstwą tynków zachowały się tynki ze śladami polichromii, które uległy niestety całkowitemu zniszczeniu w latach 90-tych XX wieku. Szpital stanowi jeden z trzech budynków wolnostojących w Polsce, a mianowicie w Sandomierzu, Wiślicy i ten w Bieczu. Obecnie utworzono fundację na rzecz Szpitala dla Ubogich im. Św. Jadwigi Królowej, co rokuje nadzieje, na uratowanie tego zabytku, jedynego zachowanego szpitala z fundowanych przez św. Jadwigę Królową w Polsce. Obok budynku szpitala stał kiedyś kościół pod wezwaniem Św. Ducha, który był wzniesiony razem z budynkiem szpitalnym. Kościół przetrwał do połowy XIX wieku, a miejsce gdzie stał dawny zamek, szpital i kościół jest otoczone resztkami murów obronnych.

16 października 1384 r. Jadwiga została koronowana Królem Polski. We wszystkich podejmowanych przez młodą Królową działaniach wysuwa się na czoło Jej osobowość:

„Okazywała rozsądek i dojrzałość mimo młodego wieku, cokolwiek mówiła albo czyniła, wydawało jakby sędziwego wieku powagę.”

Niedługo potem pojawił się w Krakowie 15 letni Wilhelm Habsburg, ale nie był mile widzianym gościem na dworze. Panowie polscy chcieli wydać młodą Królową za Władysława Jagiełłę, który kilka dni wcześniej przyjął chrześcijaństwo. Ten argument przeważył i przekonał Jadwigę do małżeństwa z o wiele starszym i pod wieloma względami zupełnie obcym poganinem. Podróżując do Wielkopolski zarysowała się różnica pomiędzy małżonkami dotycząca postępowania w stosunku do ubogiej ludności, a historia zapisała pamiętne jej wyrazy;

Gdy wieśniacy skarżyli się o zabranie im podwody w podróży królewskiej, a król pocieszał, ze się to im wynagrodzi, Jadwiga wyrzekła wówczas znane słowa: „ krzywdy się wynagrodzi, ale któż łzy im powróci”

W roku 1387 Jagiełło udał się na Litwę w celu udziału w chrystianizacji Litwy, Królowa zaś stanęła na czele wyprawy na Ruś Czerwoną, osiągając cel i ziemie powróciły do Polski. W latach dziewięćdziesiątych Królowa stawała się coraz bardziej popularna, rozumiała tajniki polityki, ujawniając przenikliwość, zwłaszcza w sprawach krzyżackich i litewsko-ruskich. Stała się orędowniczką pokoju zakonu z Polską

Nakładem Jadwigi wybudowano kościół Najświętszej Marii Panny, hojnie wyposażyła Kościół Mariacki w Krakowie, założyła Zakon Benedyktynów, była dobroczyńcą innych klasztorów. Na Wawelu w Katedrze ufundowała ołtarz Wniebowzięcia.

Jadwiga miłowała książki. Według Jana Długosza miała ogromną bibliotekę, dbała o Akademie Krakowską i za zgodą Papieża otworzyła wydział teologiczny. Popierała ludzi zdolnych i wielkiego umysłu: Jana Gersona wielkiego kanclerza, biskupów: Jana Radlica i Piotra Wysza, Mateusza z Krakowa, Stanisława ze Skalbmierza, Bartłomieja z Jasła, Pawła z Włodkowic, Jakuba z Paradyża i innych uczonych, którzy rozsławili Akademię Krakowską w świecie i przyczynili się do rozwoju nauki polskiej. Królowa Jadwiga otaczała opieką szpitale i ubogą ludność. Jako bardzo młoda osoba lubiła piękne stroje, klejnoty, zabawy i wielkie uczty.

22 czerwca 1399 Królowa powiła córeczkę Elżbietę Bonifację, która w niecały miesiąc później zmarła, a Jadwiga Królowa Polski zmarła 17 lipca tego samego roku. Cały kraj objęła żałoba, Jadwigę pochowano w Katedrze na Wawelu z berłem drewnianym, pozłacanym i koroną, a przy boku ułożono córkę. Królowa miała tylko 25 lat. Po śmierci Królowej zaczął szerzyć się jej kult, spisywano cuda, jakie miały miejsce przy Jej grobie. W roku 1986 ogłoszono Ją błogosławioną, zaś w 1997 r podczas wizyty Papieża Jan Pawła II na Błoniach krakowskich podczas mszy Papież ogłosił Ją Świętą.

W polskiej tradycji historycznej Jadwiga zajmuje ważne miejsce, jako jedyna kobieta Król na tronie polskim i jako władczyni, która zasłużyła się dla całego kraju.

Dziś 15 Października obchodzimy imieniny Jadwigi. Właśnie, dlatego wróciłam do XIV wieku przypominając historię oraz naszą najsławniejszą Królową Polski – Jadwigę, osobę niezwykłą, mądrą, wykształconą i piękną. Jej grób na Wawelu wykonany z pięknego alabastru jest miejscem pielgrzymek ludzi z całego świata i ja tam też przychodzę zawsze ze świeżymi kwiatami, bądź, co bądź Królowa Jadwiga jest też moją patronką i cieszę się, że właśnie mnie dano na chrzcie Jej imię. Naszej wielkiej, mądrej i wykształconej, choć tak krótko żyjącej jedynej kobiecie na tronie Polski.

Życzę wspaniałego weekendu!

Wasza Jadwiga

Wracamy zatem do Tadeusza Ślawskiego urodzonego w Święcanach 26.01.1920 r. Jak już napisałam, był on kuzynem Janka Ślawskiego.  Szkołę powszechną ukończył w Święcanach, zaś dalsze wykształcenie odebrał w Bieczu a później swoje zainteresowania historyczne pogłębiał studiując historię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Dr Tadeusz Ślawski, żołnierz Armii Krajowej, swoje życie, związał z Bieczem, gdzie od ukończenia studiów do dnia śmierci (4 Biecz,listopada 2008) mieszkał, pracował, działał i realizował swoje pasje. Tadeusz jest autorem ponad 60 publikacji naukowych dotyczących historii Biecza, i całego regionu. Przed reformą administracji był zastępcą przewodniczącego Powiatowej Rady Narodowej w Gorlicach. Przez 2 kadencje pełnił obowiązki zastępcy przewodniczącego Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Bieczu.. Był radnym Wojewódzkiej Rady Narodowej i wiceprzewodniczącym Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu w Krośnie. W roku 2002 dr Tadeusz Ślawski został laureatem „Mostów Starosty”, nagrody przyznawanej ludziom dbającym i troszczącym się o swoje „małe ojczyzny” o ich rozwój, piękno, kulturę i zachowanie dla potomnych dziedzictwa i dorobku minionych pokoleń. Odwiedziliśmy Tadeusza  kiedyś, dawno temu, w Jego domu na Rynku w Bieczu, wtedy Jego córka Agnieszka miała tylko trzy latka natomiast Leszek miał dziesięć lat a Kazimierz siedemnaście( obaj synowie z pierwszego małżeństwa), Gabriela druga żona Tadeusza, historyk z zamiłowania i powołania przygotowała herbatę. Dzisiaj Leszek mieszka w Bieczu i po ojcu odziedziczył miłość do Biecza,  jest zastępcą burmistrza. Podczas tamtej dawnej wizyty  dostałam kolejną Jego książkę oczywiście o ukochanym regionie. Podczas tegorocznej bytności kupiłam wszystkie opublikowane przez niego książki, w tym tę samą, którą wtedy otrzymałam „Biecz i okolice”, jest to wydanie dziewiąte, z roku 2009. Każde wydanie różni się od siebie, a to ilością fotografii, a to zwiększono ilość ilustracji, ostatnie zaś poszerzone jest o kilka zdań o autorze. Dobrze, że książeczka ukazała się po raz dziewiąty. Biecz zasługuje na naszą wdzięczną pamięć.

Tadeusz wiele sił oddał swojemu miastu, dla mnie najważniejszą był fakt założenia przez niego Muzeum Regionalnego, którego był dyrektorem od 1953 do 1991 roku czyli do przejścia na emeryturę. Pozostawił Muzeum rozlokowane w pięciu zabytkowych obiektach, które zostały poddane konserwacji a mianowicie: renesansowa kamieniczka tak zwana  Kromerówka (Dom Kromera), średniowieczna Baszta Obronna z przylegającą do niej renesansową kamieniczką z attyką, następnie siedemnastowieczna kamieniczka, duże partie murów obronnych oraz baszta kowalska. Tadeusz miał swój udział w renowacji wieży ratuszowej i Domu Becza. Walczył też dzielnie o uratowanie gotyckiego szpitala dla ubogich, fundacji z 1395 roku św. Jadwigi Królowej, dlatego założył w roku 1998 Fundację na rzecz Szpitala dla Ubogich im. Św. Jadwigi w Bieczu.

Przez całe swoje życie w Bieczu prowadził badania naukowe a wyniki publikował w czasopismach naukowych, pracach zbiorowych i jako samodzielne pozycje książkowe. Niektóre z nich to: Studia nad ludnością Biecza XIV –XVII wiek ( Kraków 1958), Mikołaj Kopernik i Biecz w jego epoce (Rzeszów 1972), Produkcja i wymiana towarowa Biecza w wieku XVI i XVII (Rzeszów 1968),  125 lat Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieczu (Biecz 1984),  Marcin Kromer w 400 rocznicę śmierci (Biecz 1989), Album Rzeszów 1986; Biecz. Zarys historyczno-krajoznawczy (Biecz 1995), Święcany. Monografia wsi, (Biecz 1995), Siepietnica. Monografia (Biecz 1996), Stanisław Wyspiański na Podkarpaciu (Biecz 1996), Początki i rozwój kopalnictwa naftowego na Podkarpaciu w historycznym zarysie,(Biecz 1997), Biecz. Na Jubileusz 2000-lecia(Album), Biecz 2000, Ratusz królewskiego miasta Biecz, (Biecz 2000),  Biecz i Gorlice ośrodki handlu winem od XIV w do XVIII w (Biecz 2001), Biecz. Szkice historyczne (Biecz 2002), Strzeszyn (monografia wsi) Biecz 2003, O renowacji i konserwacji zabytków w Bieczu, (Biecz 2006).

Dlaczego Tadeusz tak bardzo pokochał Biecz? Postaram się na to pytanie odpowiedzieć, abyście i Wy moi czytacze zrozumieli tę wielką miłość jaką obdarował On nie tylko swoją Rodzinę, lecz również miasto, niedaleko rodzinnej wsi Święcany.  Biecz liczy obecnie około pięć tysięcy mieszkańców, leży w powicie gorlickim przy linii kolejowe Jasło –Stróże. Tej samej linii, którą tyle razy jeździłam do Siepietnicy z Jasła, dzisiaj ze względu na podział kolei na regionalne, niestety żadnej linii kolejowej do Stróż nie ma. Nad miastem góruje piękny gotycki kościół farny pod wezwaniem Bożego Ciała   oraz wieża Ratusza. Miasto ma zachowane duże partie średniowiecznych murów obronnych i trzy baszty. Biecz leży nad rzeka Ropą, na południe ciągną się wzgórza Podkarpacia. Jedna z legend głosi, że nazwa Biecza pochodzi od zbója Becza, który grasował w okolicy. Został schwytany, osądzony, ale w obliczu grożącej mu kary ukorzył się wybłagał przebaczenie, a w dowód wdzięczności miał wybudować miasto, któremu nadał nazwę od swojego nazwiska. Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z XI wieku. W dokumencie z roku 1243   znajdujemy zaś wiadomość o kasztelanie bieckim. Gród pełnił funkcje strategiczną , był ośrodkiem wymiany gospodarczej, leżał na skrzyżowaniu dróg handlowych.  W wieku XIV na fundamentach  zamku królewskiego czy też dworu zbudowano kościół i szpital dla ubogich pod wezwanie Św. Ducha. Niestety kościół uległ zniszczeniu około XVIII lub na początku XIX wieku. W wieku XIII lub na początki wieku XIV miasto zostało otoczone murami, które później były w wiekach XVI i XVII rozbudowywane. Przez Biecz wiodła droga na Węgry, którą przewoziło się wiele towarów. Historia miasta ciepło wspomina Kazimierza Wielkiego, który nadał mu szereg przywilejów np. na budowę wagi( służyła do ważenia towarów) kramów solnych i postrzygalni- do wykańczania sukna, produkowanego w okolicy. Z tych urządzeń musieli korzystać wszyscy a miast czerpało z tego korzyści finansowe, Kazimierz Wielki zezwolił też na jarmarki organizowane raz w roku a zwolnienie miasta z opłat handlowych pozwoliło na wzmocnienie ekonomiczne. Przez Biecz wiodła droga Królowej Jadwigi do Polski. To właśnie dzięki Jej zapisowi powstał szpital , który dawał schronienie starcom, wdowom, sierotom, i bezdomnym. Kazimierz Jagiellończyk zezwolił zbudować blech (bielenie płótna lnianego, konopnego i bawełnianego) i wodociągi miejskie, a dla szpitala zakupić sołectwa w Krygu, Binarowej i Libuszy, wprowadził tez przymus drożny , czyli obowiązek przejeżdżania kupców przez Biecz, za co musieli także płacić. Wszystkie te przywileje powodowały rozwój gospodarczy miast i w czasie panowania Króla Kazimierza Wielkiego parafia biecka liczyła  522 osób wraz z Dominikowicami, Kobylanką, i Libuszą. Biecz pełnił też funkcje obronne, posiadał prawo miecza, czyli prawo skazywania i wykonywania wyroków śmierci, zgony poprzedzały zazwyczaj tortury, a dekretowano je darcie na trzy czy cztery pasy,  później ćwiartowano a głowę wbijano na pal przed bramą miejską innym ku przestrodze. Do dzisiaj jest kapliczka słupowa, miejsce  gdzie tracono zbójników. Kat biecki obsługiwał też okoliczne miasta. Kat był rzemieślnikiem, a dom kata (urzędującego w lochach i piwnicach) to Ratusz stojący na Rynku w Bieczu. Sam kat mieszkał na parterze tego budynku.

W Bieczu kupcy prowadzili handel (głównie winami) z Węgrami zaś ze Śląskiem  handlowali innymi towarami żelazem, miedzią i ołowiem, suknem ciężkowickim i wełną. Rozwój handlu trwał do początków XVII wieku.

Mieszczaństwo Biecza  w czasie rozkwitu miasta rekrutowało się z elementu wiejskiego. Do Biecza napływali też cudzoziemcy jak: Piotr Ronl murarz królewski z Mediolanu, Benjamin Bienczani blacharz i płatnerz z Briksen, Wawrzyniec Blanckenstein ślusarz z Meranu i Antoni Kontlhy murarz z Mediolanu. Wszyscy osiedlili się w Bieczu. W XIV wieku Biecz liczył 3000 mieszkańców,  posiadał szkołę parafialną a na Akademii Krakowskiej studiowało około 40 bieczan. Wśród studentów był również późniejszy abp Marcin Kromer, historyk, dyplomata i geograf, który urodził się w Bieczu w roku 1512, jako szesnastoletni chłopiec ukończył Akademię i otrzymał tytuł naukowy balkalaureat nauk wyzwolonych. W Padwie i Bolonii ukończył studia prawnicze zakończone w 1539 roku. Powrócił do Kraju i już w roku 1542 był proboszczem w Bieczu. Po wyjeździe z Biecza został sekretarzem Zygmunta Augusta, posłował do różnych dworów europejskich, zaś w roku 1552 otrzymał od króla nobilitację, a po śmierci kardynała Hozjusza w 1579 roku został biskupem warmińskim.  Zmarł w marcu 1589 roku w Lidzbarku Warmińskim, a pochowano go we Fromborku. Marcin Kromer wsławił się napisaniem historii Polski i geografii Polski, znany był także z pism religijnych. Jego historia doczekała się za życia kilku wydań również za granicami kraju. W roku 1576 Sebastian Klonowic napisał” Rzym swojego Liwiusza, Troja ma Homera, Greczyn Tucydidesa, Polak ma Kromera”. Kromer był związany przez całe swoje życie z Bieczem a w roku 1569 po runięciu wieży Ratusza  odbudował ja ze swoich funduszy. On też ufundował stypendium dla dwóch ubogich studentów, pod warunkiem że po ukończeniu studiów będą  pracowali na rzecz Biecza. To właśnie Kromer pierwszy ufundował Mikołajowi Kopernikowi w katedrze we Fromborku epitafium w roku 1581. W czterechsetną rocznicę w roku 1989 ufundowano pomnik Kromera, przy baszcie kowalskiej. Znana też była szkoła w Bieczu, która wydała wiele osobistości, a mianowicie: Piotra z Biecza, uczonego opata cystersów w Mogile, (ulubieńca Kazimierza Jagiellończyka), Marcina Kromera,  oraz jego dwóch braci Andrzeaj poeta i Mikołaja- sekretarz biskupa praskiego, dwóch znanych malarzy Walentego i Joachima, Piotra snycerza, Jakuba Piotrowiciusa profesora Akademii Krakowskiej, Czaplickiego znanego prawnika, Jodłowskiego matematyka i Stalickiego, który był filozofem. Do połowy XVII wieku napływali do Akademii Krakowskiej studenci z Biecza. Wraz z upadkiem handlu ( XVII wiek druga połowa) i rozwojem kramarstwa zaczął upadać Biecz. Szkoła w związku z tym straciła swoje znaczenie, a po  I rozbiorze władze austriackie pozwoliły na założenie szkoły najniższego szczebla organizacyjnego. Dopiero w XIX wieku (1891 r.) zbudowano obok kościoła farnego dużą murowaną szkołę, a w roku 1912 oddano do użytku drugi murowany budynek w śródmieściu. Długo mogłabym pisać o BIECZU, gdyż historia tego miasta jest fascynująca,  muszę tu jednak też wspomnieć o wybitnym poecie polskim z XVII w.  Wacławie Potockim arianinie, który urodził się w ,roku 1621 we wsi Wola Łużańska położonej 12 km od Biecza. W Bieczu przebywał też Jan Matejko, wykonując szereg rysunków, szkiców domów, które niestety nie zachowały się do dzisiaj.  Szereg obrazów w Bieczu namalował Mehoffer. Szczególne kontakty z Bieczem miał Stanisław Wyspiański, który wykonał tu szkice i rysunki Biecza. St. Wyspiański zaprojektował witraże do bieckiego kościoła Bożego Ciała. Ale o Kościele w Bieczu Królowej Jadwidze, i kilku innych zdarzeniach wartych odnotowania napiszę w kolejnym poście.

Wasza Jadwiga

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.