Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Archiwum kategorii ‘Przepisy kulinarne’

bliny gryczane ze szpinakiemj

bliny gryczane ze szpinakiemj

W naszym domu istnieje podział śledziowy, ślubny je uwielbia, ja nie jadam, ale co się nie robi z miłości do tego jednego, najlepszego?

Otóż kontynuując poprzedni wpis, chcę podać przepis na jeszcze jeden  przysmak, który Babcia Bronia przygotowywała do blinów gryczanych. Tym przysmakiem jest pasta śledziowa.

Pasta śledziowa do blinów gryczanych

Składniki: płaty śledziowe, masło, trybulka lub cebulka, lub śmietana,

Wykonanie: Śledzie moczymy ( płaty śledziowe kupuję na targu, niestety nie ma u nas śledzi z beczki, więc kupuję to co jest, zawsze dopytując czy płaty nie są aby gorzkie, bo takie też się zdarzają), osuszam na papierze kuchennym, mielę w maszynce do mięsa. Masło rozcieram w misce lub makutrze w stosunku: jedna łyżka zmielonych śledzi, jedna łyżka masła, dodaję  drobno posiekaną cebulkę  albo trybulkę. Mieszam.  Pasta jest już gotowa. Tą pastą smarujemy bliny gryczane, zdjęte prosto z patelni.

Pastę śledziową można połączyć z kwaśną śmietaną, ale wtedy nie dodajemy cebulki.

Szpinak do blinów gryczanych

Składniki:  świeży szpinak z własnego ogródka, w przypadku braku takowego szpinak kupujemy w Biedronce lub Lidlu w ilości 2-3 paczek, ser rokpol  10 -20 dkg, trzy ząbki czosnku, dwie łyżki oliwy

Wykonanie: szpinak myjemy, wrzucamy na  rozgrzaną patelnię bez tłuszczu, mieszamy aby się nie przypalił  ale uzyskał stan zwiędłych liści, dodajemy oliwę, posiekany czosnek i w dalszym ciągu smażymy, po odparowaniu wody wrzucamy pokruszony ser rokpol, dodajemy trochę pieprzu, masa ma mieć konsystencję zwartą, wykładamy na gorące bliny i podajemy. Smacznego!

 

Długo się zastanawiałam, o jakim daniu jeszcze nie napisałam, w końcu doszłam do wniosku, że jest jedno, bardzo proste a jednocześnie wykwintne i pyszne.  W polskiej kuchni istnieje od lat, jest zdrowe i proste w przygotowaniu.  Są to oczywiście bliny. Bliny gryczane.

bliny gryczane

bliny gryczane

Pewnie niektórzy z was powiedzą, zaraz, zaraz bliny gryczane, polskie? Przecież bliny gryczane są daniem pochodzącym z Litwy.  No, nie do końca tak jest. Owszem bliny były bardzo popularne na Litwie, jednak „gryka jak śnieg biała” trafiła na Litwę z Rosji.  Wilno zaś było przez setki lat związane z Polską i stąd już niedaleko do zawłaszczenia blinów. Któż nie słyszał o blinach gryczanych, smacznych i smakowitych, odświętnych, pańskich. We dworach bliny podawano z kawiorem, kogo nie było stać na ten przysmak zadowalał się pamoczką.

A cóż to takiego jest pamoczka? Babcia mojego Ślubnego, czyli Babcia Bronia słynęła z przygotowywania pysznych blinów oraz pamoczki. Co prawda rodzinne opowieści mówią o kawiorze a także o różnych pastach śledziowych, jednak często wspominano również „ pamoczkę”, trudną do określenia, w sposobie przygotowywania podobną do sosu. Przepis na „pamoczkę” możemy znaleźć w różnych książkach kucharskich litewskich i białoruskich. Nie wiem, czy „pamoczka” była przyrządzana tak samo w całej Wileńszczyźnie. Wydaje mi się, że przygotowanie jej związane było z poszczególnymi regionami, a także zależało od tradycji rodzinnej.

Nasz domowy przepis jest bardzo stary. To Babcia Bronia przekazała go swojej córce Marii.  Długie lata minęły zanim Marcysia zapisała ten rodzinny skarb i obdarowała mnie. W ten sposób tradycja rodzinna znanej potrawy wileńskiej trwa od kilku pokoleń.Zapraszam na bliny z „pamoczką”, lub w wersji bogatej i „pańskiej” z kawiorem, który obecnie dostępny jest w sklepach.

Bliny gryczane Babci Broni

bliny gryczane receptura Babci Broni

bliny gryczane receptura Babci Broni

Składniki: kwarta mąki, – czyli 1000g maki gryczanej, 4 całe jaja, 4 łyżki piwa, 2 łyżki oliwy, 2 kwaśne śmietany, do pieczenia blinów potrzebne będą dwie patelenki

Wykonanie: mąkę gryczaną wysypujemy do misy, 4 całe jajka rozkłócić z 4 łyżkami piwa oraz oliwą, wszystko wlewamy do mąki i powolutku mieszamy, do tego wlewamy kwaśną śmietanę i dalej mieszamy, do momentu aż ciasto będzie stanowiło jednolitą luźną gładką masę.

Patelnię każdorazowo smarujemy masłem, lejemy ciasto jak na naleśniki, pieczemy a gdy są już rumiane odwracamy na druga stronę, upieczone układamy w stosiki.

„Pamoczka”

To rodzaj sosu, który robimy smażąc boczek lub słoninkę, do tego kroimy jedną dużą cebulę pokrojoną w cienkie plasterki, gdy skwarki są brązowe, wlewamy kwaśna śmietanę i jeszcze chwilę smażymy.

Innym sposobem na przygotowanie „ pamoczki „ jest mielony ser, świeży i wilgotny.   Pyszny biały wiejski ser kupuję na targu.  Tego sera oczywiście nie mielimy, gdyż jest pulchny i wystarczy go dokładnie rozgnieść widelcem. Dodajemy do niego zsiadłego mleka, i śmietanę w proporcji 1:1. „Pamoczka” musi mieć konsystencję gęstego sosu.  Doprawiamy do smaku solą i pieprzem lub cukrem, wtedy sos jest słodki.

Oczywiście znanych jest wiele rodzajów „pamoczek” wszystko zależy od tego, czy jest ona przygotowana z mięsem czy też z wątróbką.  U nas klasyczna „pamoczka” wykonana była z boczku.

Oczywiście bliny przygotowywano również z mąki pszennej, jednak ja preferuję smak mąki gryczanej, gdyż właśnie one przypominają miłe sercu czasy minione.W moich notatkach znalazłam również inny przepis na bliny gryczane pochodzący ze wsi Szypliszki, który dostałam od jednej z mieszkanek tejże wsi, u której przez wiele lat z rzędu zamawiałam pyszne sękacze. Spędziłam kilka wspaniałych godzin patrząc na kręcenie i polewanie sękacza, rozmawiałyśmy o dawnej kuchni o różnych przepisach kulinarnych i wtedy padło pytanie: czy mam przepis na bliny gryczane. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że mamy taki rodzinny przepis, według którego najczęściej Ślubny przygotowuje bliny.  I wtedy pani Stanisława przyniosła stareńki  zeszyt  ze stareńkimi  przepisami. Pozwoliła mi obejrzeć to cudo, a nawet zapisać i w ten sposób stałam się właścicielką kolejnego rodzinnego przepisu na bliny gryczane.

Dzielę się z wami tymi przepisami, gdyż nic tak nie smakuje jak tradycyjne potrawy przygotowane według dawnych receptur.

Bliny gryczane pani Stanisławy ze wsi Szypliszki położonej na Pojezierzu Wschodnio Suwalskim, województwa podlaskiego

bliny gryczane

bliny gryczane

Składniki: szklanka mąki pszennej, szklanka maki gryczanej, 2 jajka, łyżeczka soli, letnie mleko,

Na rozczyn: 3 dkg drożdży, szklanka mleka, łyżeczka cukru, łyżka oleju, 4 kopiaste łyżki mąki pszennej

W pierwszej kolejności przygotowujemy rozczyn wsypując do ciepłego mleka 4 kopiaste łyżki mąki, drożdże, cukier, mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce. Gdy rozczyn dwukrotnie zwiększy objętość dodajemy łyżkę oleju, żółtka (białka odkładamy do miseczki) sól i mąkę.  Masę mieszamy a gdy jest za gęsta dodajemy ciepłego mleka, tak, aby ciasto miało konsystencję nieco gęstszą od ciasta naleśnikowego. Całość odstawiamy do wyrośnięcia. Z białek ubijamy pianę i dodajemy do ciasta, mieszamy bardzo delikatnie.  Bliny pieczemy na dwóch patelenkach smarowanych słoninką ( ja nabijam słoninkę na widelec i przecieram nią obydwie patelenki).  Pamiętajmy patelnie muszą być silnie rozgrzane.  Usmażone bliny, ułożone w stosiki trzymamy w piekarniku do końca pieczenia blinów.

Bliny podajemy z kwaśną śmietaną lub pastą śledziową. Już dziś zapraszam do następnego wpisu, w którym podam przepisy na pastę śledziową do blinów gryczanych, a także inne ciekawe przepisy na bliny tym razem pochodzące z Francji a ściślej z Bretagne.

Zapraszam serdecznie a tymczasem życzę smacznego!

Dzisiaj zapraszam do stołu  a w roli głównej występuje  soczewica

zupa z soczewicy

zupa z soczewicy

Zupa z soczewicy

Składniki: paczka czerwonej soczewicy, 3 cebule mogą być czerwone, lub takie jakie są,  konieczna jest zielona natka kolendry,  łosoś z Biedronki ( wędzony na zimno  delikatny lub z koperkiem, co kto lubi), kawałek  fety, sól, pieprz,  kilka łyżek oliwy i łyżka masła, sproszkowana kolendra

Wykonanie: rozgrzewamy tłuszcz , cebule kroimy, może być pokrojona grubiej, podsmażamy, dodajemy soczewicę, która przedtem płuczemy na sitku, smażymy mieszając, dolewamy 1,5 do 2 litrów wody, gotujemy 10-12 minut  pod przykryciem, dodajemy przyprawy sól, pieprz, sproszkowaną kolendrę. Na zakończenie miksujemy naszą zupę, dodajemy natkę kolendry oczywiście pokrojoną, i ser feta, który możemy pokruszyć. Ser pięknie się rozpuści, natomiast łosoś nada zupie wyrazu.  I to wszystko, całość wykonania = 15 minut. Czyli polecam do osób pracujących, które po pracy chciałyby zjeść coś pysznego. Smacznego!

 

Proste danie z soczewicy

soczewica z warzywami w sosie pomidorowym

soczewica z warzywami w sosie pomidorowym

Składniki: soczewica czerwona, soczewica zielona, soczewica czarna,  nie podaję ilości gdyż tę musimy sami ustalić, biorąc pod uwagę ilość osób, dla której przygotowujemy drugie danie. 3 marchewki, trzy pietruszki, kawałek selera,  kto nie lubi  nie dodaje można dodać 2 cebule ale niekoniecznie, oliwa,  2-3 ząbki czosnku,  łyżka masła, pomidory pelati, dwie łyżki koncentratu, troszkę cukru, sól, pieprz

Wykonanie: soczewicę płuczemy na sitku i gotujemy 7 minut, każdą w osobnym garnuszku, przygotowujemy dużą patelnię, rozgrzewamy tłuszcz, podsmażamy czosnek, dodajemy obrane i  starte warzywa  na tarce lub w malakserze na dużych warzywnych nożach, podsmażamy, gdy warzywa zmiękną dodajemy odcedzoną soczewicę (wodą z gotowania odlewamy do miseczki), podsmażamy około 7 minut,  dodajemy  trochę odlanej wody z gotowania soczewicy, gotujemy pod przykryciem, gdy soczewica będzie miękka, dodajemy pomidory pelati, i koncentrat, dodajemy troszkę cukru aby złamać smak  pomidorów i koncentratu, solimy i dodajemy pieprz i gotujemy jeszcze 5 minut. To wszystko, potrawa jest gotowa do serwowania,.

Całość wykonania wynosi 20 minut. Soczewicę zieloną i czarną można namoczyć przed wyjściem z domu do pracy, a po przyjściu odlać, wstawić do osobnych garnków i ugotować. Polecam, obydwa dania są  pyszne i bardzo zdrowe.

Oczywiście można dodać pietruszkę, wtedy będziemy mieli zdrową wiosnę na talerzu. Smacznego!

Wasza Jadwiga

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.