Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Archiwum miesiąca luty 2010

Dla wszystkich spragnionych wiosny- różaDzisiaj jest Światowy Dzień Walki z Depresją. Jest to choroba, o której wyczytałam w Internecie i chciałabym się tymi informacjami podzielić. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) depresja, kiedyś nazwalibyśmy tę chorobę melancholią, to czwarty najpoważniejszy problem zdrowotny na świecie. Choroba ma skłonność do nawrotów i 75% chorych zachoruje ponownie w ciągu 2 lat od wyleczenia poprzedniego epizodu. Dotyka 10% populacji dorosłych, 15% populacji po 65 roku życia i 40% populacji pacjentów szpitali i rezydentów domów opieki. Aż połowa chorych nie korzysta z pomocy lekarskiej, choć pierwsze porady można uzyskać korzystając choćby z telefonu interwencyjnego dla osób będących w kryzysie emocjonalnym – nr 116 123. Połączenie jest bezpłatne, a porady udzielane są od poniedziałku do piątku w godz. 14.00-22.00. A co najważniejsze – depresję można pokonać!

Objawy depresji: 
– symptomy emocjonalne takie jak: obniżony nastrój – smutek i towarzyszący mu często lęk, płacz, utrata radości życia – począwszy od utraty zainteresowań, a skończywszy na zaniedbywaniu potrzeb biologicznych, jak również zniecierpliwienie oraz drażliwość
– symptomy poznawcze: negatywny obraz siebie, obniżona samoocena, samooskarżenia, samookaleczenie, pesymizm i rezygnacja
– symptomy motywacyjne: problemy z mobilizacją do wszelkiego działania, które mogą przyjąć wręcz formę spowolnienia psychoruchowego oraz trudności z podejmowaniem decyzji,
 – symptomy somatyczne: zaburzenie rytmów dobowych, utrata lub nadmierne wzmożenie apetytu, osłabienie i zmęczenie, utrata zainteresowania seksem i myśli samobójcze.

Przyczyn, jak i typów depresji jest wiele. Czasem mija dużo czasu, nim zorientujemy się, że potrzebujemy pomocy i skorzystamy z pomocy terapeuty. Zresztą sama terapia to za mało, by odzyskać chęć do życia i na nowo nauczyć się cieszyć odrobinami codziennych radości. Trzeba zadbać też o odbudowanie komórek nerwowych. Dobra dieta, spacery, nowe hobby, wszystko to pomaga człowiekowi „odbudować siebie”.

Choroba może dopaść każdego, bez względu na wiek, status społeczny, choć na tę chorobę cierpi dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn. Dlatego też, jeżeli zacznie nas dręczyć niewytłumaczalny niepokój, któremu towarzyszy uczucie smutku i zobojętnienia, jeżeli będziemy mieli zaburzenia koncentracji – poprośmy o pomoc specjalistę. W Szwecji nie tak dawno opublikowano pracę naukową, w której stwierdzono, że długotrwałe obniżenie nastroju zwiększa o 150% ryzyko kłopotów z sercem i może prowadzić do zawału mięśnia sercowego. Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją ustanowiono sześć lat temu celem upowszechnienia wiedzy na ten temat oraz zaburzeń z nią związanych. Depresję trzeba leczyć i można skutecznie wyleczyć. Możemy przełamać opór i niechęć chorych i ich rodzin przed zgłaszaniem się do lekarzy i terapeutów. Rozejrzyjmy się dokoła nas, nasi przyjaciele, znajomi, być może rodzina potrzebują pomocy, ale uważają tę chorobę za temat wstydliwy. A przecież można zająć się drugą osobą, bo lekiem jest też pomoc bliźniemu. O depresji, jako chorobie cywilizacji XXI wieku i konieczności jej leczenia przekonywała

Wasza Jadwiga

Nie chciałabym jednakże zakończyć tego tematu w nastroju minorowym, dlatego postanowiłam podać właśnie dzisiaj przepis Joli na ciasto „samo robiące się”. Zapraszam serdecznie!

Ciasto samo robiące się

Składniki: 2 szklanki mleka, 16 dkg drożdży,1 kostka masła, 8 jaj całych, 2 szklanki cukru, 1 kg mąki Babuni (przesiać prze sitko)

Bakalie: 10 dkg rodzynek, skórka pomarańczowa, możemy dodać zapach waniliowy, ale tylko kilka kropel

Wykonanie: Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku, dodać całe jajka, cukier, masło (wcześniej rozpuszczone – tylko ciepłe). Wymieszać wszystko ręką lub drewnianą łyżką. Przykryć i zostawić przynajmniej na 10-12 godzin w temperaturze pokojowej. Po upływie tego czasu dodać mąkę i bakalie (bakalie obtaczam w mące, aby równomiernie rozłożyły się w cieście). Wymieszać dokładnie. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, wysmarować masłem, wyłożyć ciasto, wstawić do piekarnika letniego, piec 45 minut w temperaturze 180 stopni, po 40 minutach sprawdzić patyczkiem czy jest już suche, jeżeli nie, dopiekamy jeszcze 10-15 minut.  To ciasto drożdżowe zawsze się udaje i dlatego gorąco polecam tym wszystkim, którzy uważają, że ciasto drożdżowe wymaga wielkich umiejętności i długotrwałej pracy. Dla tych, którzy lubią posypkę na cieście drożdżowym podaję przepis: 

Posypka: 20 dkg  cukru, 10 dkg mąki i 10 dkg masła, szybko rozrobić i wstawić do lodówki na godzinę do zamrażalnika lub zamrażarki. Po wyłożeniu ciasta na blachę ścieramy na tarce naszą posypkę wyjętą z zamrażalnika. Pieczemy i nasze ciasto jest pycha!

Smacznego!  

W czwartek podam przepis na ciasto według pierwszej polskiej książki kucharskiej z roku 1682. Ciekawe, a więc zapraszam. 

Wasza Jadwiga

badminton DME mężczyzn Polska Ukraina 3:2Polska reprezentacja mężczyzn pokonała dzisiaj, w dniu 20.02, w półfinale zespół Ukrainy 3:2. Mecz trudny, bardzo trudny, ale wygrany.

21.02.2010 o godz.16.00 mecz finałowy z reprezentacją Danii z najlepszym zawodnikiem europejskim, Peterem Gade, w roli głównej.

Warto zobaczyć piątego zawodnika na świecie, który jest fenomenalnym badminton Peter Gade podczas rozgrzewki na korcie Areny Ursynówgraczem, na topie od kilkunastu lat. Serdecznie zapraszam na Arenę Ursynów – trzymajmy kciuki za naszą reprezentację. Będzie trudno, i będzie się działo, warto zajrzeć aby zobaczyć jak grają najlepsi polscy zawodnicy: Przemysław Wacha, Michał Łogosz, Robert Mateusiak, Adam Cwalina, Łukasz Moreń, Dariusz Zięba, Rafał Hawel, trenerzy , którzy przygotowywali reprezentację Polski – dawni zawodnicy Arena Ursynów ME badminton srebrny medal PolskaKarol Hawel, Jerzy Dołhan i Jacek Hankiewicz(konsultant). Srebrny medal już mamy! Po raz pierwszy w historii polskiego badmintona, to wielki sukces!

 

DME srebrna drużyna,od lewej stoją goście T.Bacher Prezydent Europy, W.Wilczyński, A.Szalewicz, M.MirowskiWiem co mówię, proszę uwierzyć, marzenia spełniają się, i te o wielkich sukcesach też, i to nic, że po latach!

Warto marzyć!

 

Reprezentacja Polski mężczyzn i twórcy polskiego badmintona:A.Szalewicz, J.Ślawska SzalewiczNa  halę zapraszała, na hali Arena Ursynów była i komentowała 

 Wasza Jadwiga

Prezes Honorowy Polskiego Związku Badmintona

Wielki dzień Adama Małysza. Tak ekscytującego konkursu skoków podczas Igrzysk Olimpijskich dawno nie oglądałam.

Adam Małysz skok po srebrny medalWielkie zawody, wspaniali zawodnicy. Największe wrażenie zrobił na mnie oczywiście Adam Małysz, ale też Simmon Amman –Szwajcar, bardzo młody, ale wielki skoczek, który zdobył w swojej karierze 4 złote medale Igrzysk Olimpijskich, to, co nie udało się nikomu, uśmiechnięty, znakomity sportowiec. Polscy kibice uwielbiają Adama Małysza, ale też wielką kibice kochają wielkie zawody sportowe i wspaniałych sportowcówsympatia i szacunkiem darzą Simmona Ammana. W dzisiejszym konkursie Simmon Amman był bezkonkurencyjny, o klasę lepszy od innych, poza zasięgiem najlepszych, tak jakby latał „innymi korytarzami”.

Jedynym zawodnikiem, który mu dorównał był nasz Adam z Wisły. Wielki sportowy talent, poparty pracą, skupieniem, Adam Małysz wielki srebrny skokodwagą. Wspólnie z trenerem Hanu Loepisto przygotowali formę na najważniejszy moment sezonu, na Igrzyska Olimpijskie. Po słabym początku sezonu Adam pojechał do fińskiego trenera  z prośba o opiekę i współpracę oraz przygotowanie do zawodów. I trener Loepisto zgodził się, bowiem Adam uprawia sport na swoich własnych warunkach, niezmiennie twardych, perfekcyjnie dopracowanych. Pan Adam Małysz, Simmon AmmanLoepisto stwierdził, że Adam bez najmniejszego sprzeciwu realizował plan treningowy, zaufał trenerowi i oto mamy efekt tej wspaniałej pracy, dwóch wielkich osobowości, których wielką miłością są skoki.

Złośliwi mogliby powiedzieć, że Adam przegrał złoto, a ja twierdzę, że zdobył srebro zachowując szacunek dla kolegi, zachował się jak zawsze z klasą.

Ambasador polskiego sportu, ambasador Polski!  Dziękujemy Panie Adamie za wszystko, co Pan dotychczas osiągnął i zrobił dla nas dla Pana Fanów, dla Polski.

Serce moje biło radośnie, gdy widziałam tyle flag biało czerwonych tak daleko od Polski – w Vancouver w Kanadzie.

Wypada tylko skandować: dziękujemy, dziękujemy! Dziękujemy Panu za wszystkie chwile wzruszeń, dziękujemy za wszystko! 

Sprawozdawca sprzed telewizora
Wasza Jadwiga

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.