Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘PKOL’

Kochani !

Mojej Całej Rodzinie,

Wszystkim Moim Przyjaciołom, Znajomym bliższym i dalszym,

szkolnym Koleżankom i Kolegom,

wszystkim badmintonistom z którymi pracowałam przez 32 lata w Polskim Zwiazku Badmintona,

Kolegom i Koleżankom z Polskiego Komitetu Olimpijskiego,

z Polskich Związków Sportowych oraz

pracownikom COS OPO Spała

Emporia Telekom

Moim Wiernym Czytaczom tego bloga

Życzę Spokojnych, Serdecznych, Ciepłych, Radosnych i Szczęśliwych 

Swiąt Wielkanocnych

Wasza Jadwiga

Okęcie  brązowa drużyna powitanieWczoraj wieczorem wróciły do kraju nasze brązowe dziewczyny: Luiza Złotkowska, Katarzyna Woźniak, Katarzyna Bachleda-Curuś wraz z trenerami Ewą Białkowską i Pawłem Abratkiewiczem.  

Na lotnisku Okęcie w Warszawie nie zabrakło kibiców, dziennikarzy i rodzin zawodników, a ku uciesze jednej z nich stawiła się prawie cała szkoła: uczniowie Zespołu Szkół Okęcie- niezawodni polscy kibice witają brązową drużynę panczenistekGminnych Nr 4 w Milanówku, trenujący łyżwiarstwo szybkie na warszawskim torze Stegny.

Z podwarszawskiej Zielonki przyjechali kibice z transparentem „Niemożliwe nie istnieje” oraz przedstawiciele Urzędu Miasta, gdzie mieszka Luiza Złotkowska.

Okęcie Liza Złotkowska, Katarzyna Bachleda Curuś, Katarzyna WoźniakPodczas powitania wiceprezes PKOL Andrzej Kraśnicki uznał medal panczenistek za wielką, super miłą niespodziankę, którą nas obdarowały na zakończenie polskich startów.

W krótkiej konferencji prasowej Kasia Woźniak wyznała, że te Igrzyska Olimpijskie zapamięta z powodu płaczu, najpierw, bo im nie szło, a potem z wielkiego szczęścia. Luiza przyznała, ze w Zielonce nie ma nawet lodowiska, ale jak widać nie jest to przeszkoda, aby wystartować w Igrzyskach Olimpijskich. Kasia Bachleda-Curuś powiedziała, że dopiero, gdy zobaczyła na lodowisku trenera Pawła Abratkiewicza z rękami podniesionymi do góry zrozumiała, że zdobyły medal.

Ewa Białkowska – trener naszych brązowych panczenistek wyznała, że na medal dziewczyny bardzo ciężko pracowały, ponad 200 dni „włóczyły” się po świecie trenując na różnych torach, gdzie było możliwe, bo w kraju nie mają ani jednego toru z prawdziwego zdarzenia, jak również krytego toru, o którym wszyscy marzą.

Dzisiaj już wiem, dlaczego na kolejny medal w łyżwiarstwie szybkim czekaliśmy 50 lat od sławnego zdobycia w roku 1960 w Squaw Valley srebrnego medalu przez Elwirę Seroczyńską i brązowego medalu przez Helenkę Pilejczykową. Moja przyjaciółka Elwira też jeździła po świecie, aby móc trenować i za granicą szlifować formę. Co się zmieniło przez te 50 lat? Krytego toru nie ma, tor łyżwiarski Stegny jest namiastką prawdziwego toru łyżwiarskiego, i w tych warunkach zdobywamy medal brązowy.

Dziewczyny, tym bardziej gratulujemy Wam wytrwałości, charakteru, siły w pokonywaniu wszelkich kłopotów związanych z uprawianiem Waszej ulubionej dyscypliny sportu.

Mam nadzieję, że na tor łyżwiarski kryty nie przyjdzie nam czekać kolejnych 50 lat. Jedno jest pewne, nasza srebrna Elwira jest pewnie bardzo zadowolona – tak kochała swoje długie łyżwy i marzyła o kolejnych medalach.

Sprawozdawca
Wasza Jadwiga

Okęcie Justyna Kowalczyk kwiaty od Pani Burmistrz Kasiny WielkiejDzisiaj rano samolotem z Toronto przyleciała z Igrzysk Olimpijskich nasza złota Justyna.

Zmęczona, ale uśmiechnięta.

Na Lotnisku w Warszawie oczekiwało wielu kibiców, jak również ZespółOkęcie Justyna Kowalczyk wraz z trenerem i "smarowaczami" Ludowy z Kasiny Wielkiej, który odśpiewał Justynie kilka piosenek.

Powitanie zaczęto od kwiatów, które wręczały, pani Burmistrz Kasiny Wielkiej (teraz to chyba już ogromnej) w towarzystwie pięknie ubranych w stroje góralskie panów oraz  Dorota Idzi, jako prezes Stowarzyszenia Sportu Kobiet,  Dyrektor Departament Sportu, P. Budzianowska oraz Wiceprezes Okęcie Justyna Kowalczyk i jej medalePolskiego Komitetu Olimpijskiego pan Andrzej Kraśnicki.

Justyna wraz z Aleksandrem Wierietielnym i „smarowaczami” była lekko zażenowana, że taka ilość kibiców przyszła ją powitać.

Odegrano hymn Polski, następnie tradycyjne „sto lat” i Pani Justyna stanęła przed mikrofonem. Powiedziała krótko: „…kochani jestem tutaj tylko na jeden dzień, jutro wylatujemy na kolejne zawody, bo takie mamy cele sportowe w tym roku. Na świętowanie będzie czas w kwietniu, a teraz jeszcze sezon trwa i trzeba startować i zdobyć równie ważne miejsca.

Okęcie Justyna Kowalczyk - fotoreporterzy, dziennikarze,telewizjeJestem zaskoczona, że tyle osób przyszło nas przywitać. Serdecznie dziękuję, to bardzo miłe…”.

Na tym zakończyła się to bardzo krótkie powitanie. Pani Justyna po 13 godzinach lotu pewnie marzyła, aby jak najszybciej wsiąść do samochodu i dojechać do domu.

Okęcie Justyna Kowalczyk -szybka konferencja prasowaPani Justyno: życzymy Pani oraz Pani zespołowi sukcesów, niech ten sezon będzie dla Pani  najlepszym z możliwych, niech każdy start da Pani tyle radości, ile Pani swoimi biegami dała nam Jej kibicom.

Serdeczne gratulacje i powodzenia!

Pan Jan Rozmarynowski zrobił piękną dokumentację tego co na lotnisku się wydarzyło, a ja wybrałam dla Państwa najciekawsze z nich.

Wasz sprawozdawca
Jadwiga

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.