Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘malwinki’

Moi Mili

rozpoczęły się wakacje, mam nadzieję, że ci co pracują będą mieli zasłużony urlop, a ci z nas którzy są na emeryturze wyjadą gdzieś, w ulubione miejsca będą odpoczywali sami bądź ze swoimi wnukami.

Doprawdy nigdy w życiu nic nie jest wiadome. Po nadzwyczaj udanym spotkaniu naszej klasy, czerwiec zapowiadał się cudownie, nawet deszcze i chłód nie były straszne, bowiem w uszach rozbrzmiewały rozmowy i śmiechy, które stały się wspomnieniami napędzającymi do dalszej  pracy.

A tu nagle buch okazało się, że z nadmiaru szczęści nagle znów wylądowałam w anińskiej kardiologii, tym razem jednak  sprawy potoczyły się niestandardowo i jestem po operacji wszczepienia  stymulatora. Po wielu bowiem badaniach okazało się, że moje napadowe migotania to nic innego jak tachykardio-bradykardia i stymulator jest jak najbardziej konieczny. Tak więc tydzień temu po 3,5 godzinnej operacji

przywieziono mnie na oddział zaburzeń rytmu i musiałam w bezruchu odleżeć całe 24 godziny, kto nie leżał, polecam!

Krzyż mi rozrywało, a spanie na plecach jest makabrą. Nic to, jak mawiał mały rycerz.

Rodzina przy łóżku, na zmianę , córka bardzo spłoszona, synowie, synowe (nawet te, które uważają, że mają teściową potwora) stawiali się aby pobyć a może zobaczyć czy jeszcze dycha.

W końcu po iluś rutynowych zgodnych z procedurą badaniach, przy łóżku i w laboratoriach oraz na  innych mądrych przyrządach okazało się, że pacjentka może wyjść i odbyć swoją rekonwalescencję w domu.

I bardzo dobrze. Przez tydzień pobytu w szpitalu upał jakby zelżał było tylko 19-23 stopnie chmury, zaś teraz afrykańskie upały +37 i więcej, a że okno z pokoju szpitalnego wychodziło na zachód chwalę sobie mądrą decyzję lekarzy wypisania mnie  do domu.

I jeszcze jedno, Instytut Kardiologii jest maszyną z licznymi oddziałami,  o których możecie przeczytać tutaj  

http://www.ikard.pl/struktura-organizacyjna.html

Stwierdzam,. że jednak w naszych szpitalach zmieniło się dużo, profesorowie, docenci i nadzorujący są osobami starszymi, natomiast lekarze prowadzący, operatorzy, i pielęgniarki to osoby młode. Młode i miłe, sprawne manualnie, a co ważne również życzliwe pacjentom przebywającym w szpitalu.Pacjenci? przekrój społeczny z  całej Polski. Niestety na pobyt i niezbędne badania czy operację czeka się rok lub dłużej na niektóre zabiegi troszeczkę krócej

„Przerób pacjentów” ogromny, łóżka pracują bez przerw. Jedni wychodzą inni już czekają. Mimo tych rotacji rytm pracy szpitala nie ulega zakłóceniom.

Mój nagły przypadek zdarzył się w okresie zmiany półroczy ( jeden kontrakt z NFZ wygasał a następny miał się rozpocząć w dniu 1.07.2013, stąd mogłam być na hasło “ratuj życie” pacjentką Instytutu. Prawdą jest, że 13 lat już jestem jakby ich pacjentką.

Wszystkim lekarzom i pielęgniarkom serdeczne podziękowania tą drogą składam!

Szczególnie tym, którzy podjęli za mnie trudną decyzję dotycząca pozostania w szpitalu i operacji czy też zabiegu, jak kto woli.

Ponieważ są wakacje i będziecie z nich masowo  korzystać,

życzę wszystkim wspaniałych urlopów, miłych przeżyć i jak nie musicie, omijajcie szpitale dużym łukiem,

pozdrawiam wszystkich serdecznie

Jadwiga

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.