Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘emporia’

Moi mili,

Do dzisiaj podawałam wiele przepisów na świąteczne pyszności i przysmaki. Beata, Zośka, Andrzej pro.kobietawypominają mi, że będą przeze mnie tracili swoje wspaniałe figury. W związku z tym, niniejszym zawiadamiam, że Wiosna nareszcie do nas została dowieziona, chyba siłą, jest i zrobiło się cieplutko, niedługo wskoczymy w letnie sukienki, mini, spodnie obcisłe zgodnie z wymogami mody, i wtedy okaże się, że trochę nabraliśmy ciałka i tu i tam. Znawcy mówią, że kochanego ciałka nigdy za wiele, ale już słyszę te głosy wzburzone, to wszystko przez ciebie Jadwigo, za dużo pysznych i kuszących przepisów (choć ja wiem skądinąd, że od przepisów nawet i pysznych nikt nigdy nie utył). Stąd mam dla was propozycję następującą:

Otóż w Warszawie, Rzeszowie i Szamotułach trwa jeszcze nabór do programu „PRO Kobieta 50+” (Emporia Telecom jest partnerem), w ramach którego mili moi możecie za symboliczne 10 zł miesięcznie zażywać takich aktywności jak wodny aerobik, Tai Chi czy Nordic Walking.

Sama od jakiegoś czasu chodzę z kijami – czyli uprawiam tak modny Nordic Walking i jest to fajna zabawa, chodzimy z moim ślubnym, wiem o tym, że Zośka też chodzi, a więc gorąco polecam. Chodzenie w grupie czy też ćwiczenia w grupie to świetna zabawa, a także odprężenie, relaks, a poza tym zobaczycie, nie tylko wy moje kochane, tracicie talię. Inne panie też, a więc nie rozpaczajmy, tylko szybciutko zajrzyjcie na podany link:

http://www.espar50.org/dla50,pro_kobieta_50_.html

gdzie znajdziecie informacje i wiele szczegółów  dotyczących  zapisów i udziału w   programie „PRO Kobieta 50+”. Zgubimy zbędne kilogramy, poruszamy się, a także zawiążemy nowe ciekawe znajomości.

ZAPISY TYLKO DO PIĄTKU 2 kwietnia!

Powodzenia

Wasza Jadwiga

Dzien Babci i Dzien DziadkaDzień Babci i Dzień Dziadka to nieoficjalne święta mające na celu uhonorowanie wszystkich babć i dziadków. W te dni tradycyjnie nasi wnukowie składają życzenia swoim babciom i dziadkom i obdarowują ich kwiatami, laurkami i prezentami, często wykonanymi przez siebie.

W Polsce Dzień Babci to stosunkowo młode święto, gdyż obchodzimy je dopiero od około 30 lat. W innych krajach ten dzień obchodzony jest w innych terminach niż u nas, np. w USA i Kanadzie w pierwsza niedzielę po Labour Day czyli Dniu Pracy i jest on nazwany National Grandparents Day – czyli Narodowe Święto Dziadków (dziadków i babć oczywiście). Dla ciekawości dodam, że święto to zostało zatwierdzone przez Kongres i Prezydenta Jimmiego Cartera, który w 1978 r. podpisał proklamację ustanawiającą pierwszy poniedziałek września  świętem oficjalnym. Dzień Dziadków i Babć ma w USA swój hymn skomponowany przez Johna Prilla i zatytułowany „A song for Grandma and Grandpa”, a symbolem tego dnia jest niezapominajka, jakże jednoznaczny symbol – w języku angielskim ten kwiatuszek tak pięknie się nazywa „forget me not”( nie zapomnij mnie).

Każdy z nas ma swoją ukochaną babcię, dla nas naszą ukochaną była Babcia Maria, która urodziła się w roku 1882 w Niżnym Nowgorodzie jako córka mieszczanina Antoniego Aleksandrowicza Dejczmana, syna uczestnika powstania 1863 roku, i Konstancji Wiktorowny Ihnatowicz. Podstawowe wykształcenie babcia uzyskała w Mariańskim Gimnazjum w Ufie, a następnie uczyła się w szkole żeńskiej w Muromsku, za co otrzymała srebrny medal. Ukończyła też specjalny kurs ósmej klasy dopełniającej (domowe gimnazjum z arytmetyki) w Orenburgu 14.08.1903 roku. Studiowała w Sankt Petersburgu i 6.04.1913 roku ukończyła Sankt Petersburski Żeński Medyczny Instytut z tytułem „Dentysty z wyróżnieniem”. Jednym z wykładowców był  tam Iwan Pietrowicz Pawłow, rosyjski fizjolog, laureat Nagrody Nobla w 1904 roku w dziedzinie medycyny.

Praktykowała w Sankt Petersburskiej Szkole Dentystycznej E.F Wongl – Świderskiej.  Po powrocie w 1921 r. do Warszawy z synem Bronisławem i córką Heleną oraz swoim ojcem Antonim zamieszkali w Aninie. Jej mąż Stanisław wrócił do niepodległej Polski dopiero w 1923 roku. W tym samym roku Komisariat Rządu na miasto stołeczne Warszawę zarejestrował praktykę dentystyczną babci, co umożliwiło jej podjęcie pracy jako dentystka w Gimnazjum męskim Kazimierza Jakuba Kulwiecia w Warszawie, założonym w roku 1918, a usytuowanym przy pl. Trzech Krzyży 8, w kamienicy Naimskich i Jungów.Potem babcia Maria prowadziła prywatną praktykę w Aninie. Babcia aktywnie uczestniczyła w życiu społecznym Anina, organizując spotkania Koła Młodzieży Anińskiej, które odbywały się w domu rodzinnym. O tych spotkaniach wiele osób wspominało podczas pogrzebu babci w roku 1978, który odbył się  na cmentarzu na Glinkach – obecnie Marysin Wawerski. Babcia nasza była osobową otwartą, z poczuciem humoru, młodzi ludzie garnęli się do niej, gdyż nikogo nie oceniała za postępowanie, jednak zawsze umiała dać stosowną  radę i nigdy nie nalegała na konieczność skorzystania z tej rady. Wybór zawsze należał do ciebie. Za to pokochała ją młodzież, za to kochaliśmy ją my, znajdując w niej oparcie, miłość i ciepło. 

Wiele osób zastanawia się, jak to jest z tymi naszymi dziećmi i wnukami. Ja uważam, że nasze dzieci kochamy zupełnie inaczej, rozsądniej, ponieważ sprowadzamy je na ziemię w okresie naszej młodości i staramy się dać im wszystko, co jest możliwe, nie zaniedbując siebie, pamiętając o tym, że pracujemy, awansujemy, zarabiamy, walczymy o swoją pozycję społeczną i zawodową. Natomiast nasze wnuki kochamy miłością bezgraniczną. Dajemy im poczucie bezpieczeństwa, ciepło, dobroć, ocieramy im łzy, tłumaczymy porażki, cieszymy się ich sukcesami, pocieszamy dobrym słowem, przygotowywanymi przysmakami, które im,  naszym wnukom, przygotowujemy.

Czytając niegdyś książkę „Pani sekretarz stanu” wielkiej Pani Polityk Madeleine Albright odnotowałam zdanie (przywołuję je z pamięci ): „…podczas każdego przyjęcia dyplomatycznego z żonami dyplomatów rozmawiałam grzecznościowo na temat ich dzieci lub wnuków, co było koniecznością, ale nie sprawiało mi przyjemności, ale tylko do czasu gdy sama zostałam nimi obdarzona. I teraz proszę państwa stwierdzam autorytatywnie że mając wnuki – mówię tak  po prostu – nie da się o nich nie rozmawiać…”. Tyle Madeleine Albright.

I właśnie w ten Dzień Babci i w następny Dzień Dziadka, nasi najukochańsi przychodzą do nas z kwiatkami, z laurkami, a czasami i z piosenkami, których nauczyli się w przedszkolu lub szkole i śpiewają „…u babci jest słodko, świat pachnie szarlotką…” lub „…Jak macie babcię, to się nie trapcie…”. Żaden prezent nie jest tak piękny, jak laurka wykonana rączką naszej najukochańszej pociechy. Kochamy te nasze wnuki miłością wielką i bezgraniczną, a czasami ślepą, a one starają się nam oddać to w swoich wierszykach, laurkach lub piosenkach.

Wszystkim Babciom i Dziadkom
Życzę Najpiękniejszego
Dnia Babci i Dnia Dziadka!
Życzę Słonecznego Dobrego Dnia!

Wasza Jadwiga

Serdecznie zapraszam do oglądania i komentowania filmu z moim udziałem dostępnego na YouTube.

Pozdrawiam przedświątecznie!
Jadwiga

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.