Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘BlueSparks Publishing Group’

DAMA PIK

Na rynku wydawniczym ukazała się nowa pozycja, dwumiesięcznik „DAMA PIK”.  I nie byłoby nic nadzwyczajnego w tym gdyby Dama Pik nie była magazynem dla kobiet dojrzałych pełnych pasji i świadomych swoich możliwości, czyli kobiet, 50+ ( ale nie tylko). Dama Pik od kilku tygodni istnieje również na Facebooku, ma tam swój profil i lubi ją już ponad trzy tysiące osób. Liczba ta rośnie, a redakcja czyni starania, aby ten krąg się zwiększał. Przeczytałam materiał wstępny przygotowany przez Redaktor Naczelną panią Martę Lenkiewicz cytuję”…Facebooka postrzegamy, jako fantastyczne forum wymiany myśli, opinii, oraz możliwości skupienia wokół siebie osób, którym przyświecają podobne do naszych cele. Możliwość może nie „bezpośredniej”, ale szybkiej komunikacji pozwala nam zbliżyć się do Pań, a tym samym lepiej je poznać. Liczne komentarze internautek ukazują nam oczekiwania, jakie maja Panie wobec zawartości pisma pożądanego, jakim –nie ukrywamy-chcielibyśmy, aby „Dama Pik” w przyszłości się stała. Dzięki Facebookowi potwierdziły się również nasze przypuszczenia, dotyczące aktywności osób starszych w wirtualnym świecie. Nieprawdziwe są, bowiem opinie jakoby ludzie” w pewnym wieku” nie korzystali z Internetu i jego ogromnych możliwości. Wręcz przeciwnie- coraz częściej używają go w celu w celu ułatwienia sobie życia- zamiast stać na poczcie, płacą rachunki z domu, kupują wycieczki, robią przelewy, sprawdzają repertuar kinowy, teatralny wysyłają emaile, skypują ze znajomymi czy dziećmi, które przebywają poza granicami kraju. Owszem, może nie każda z Pań po 50. Roku życia aktywnie włącza się w facebookowe życie, może nie każda z zapałem prowadzi własnego bloga, jak pani Jadwiga Ślawska Szalewicz, może nie każda kupuje sukienki czy książki klikając na stronie określonego sklepu. Dla większości jednak Internet nie jest już wiedzą tajemną, trudna do pojęcia. Został oswojony. …”

Aktywnego „lajkowania” życzy

                                                                                                               Marta Lenkiewicz 

Pierwszy egzemplarz pisma jest już w sprzedaży, można znaleźć Damę Pik wpisując: www.dama-pik.pl. Klikamy w zakładkę Facebook lub aktywny link „Dama Pik”.

Już wiecie, dlaczego napisałam o „Damie Pik”. Jest to pismo dla nas, a ponieważ ostatnio o Facebooku napisała również Krysia, postanowiłam napisać i ja, osoba, która od lat istnieje na Facebooku na LinkedIn, Naszej Klasie, korzysta z Internetu robiąc w nim wiele zakupów, czy płacąc swoje rachunki. Ostatnio zakupiłam kilka książek kucharskich, które jak wiecie są moją pasją i zbieram je od wielu. Na stronie Internetowej Firmy „Zeta-Ars” znalazłam pozycje Antoniego Telstara „Kuchnia Polsko-Francuska” z cudownym wpisem na stronie pierwszej tej pozycji cytuje”… Jaśnie Wielmożnej Hrabinie Andrzejowej Potockiej a Pani mojej ośmielam się ofiarować niniejszą pracę owoc wieloletniego fachowego doświadczenia w tym samym polskim Domu, w oddaniu całkowitem tej wielkiej Rodzinie, jako dowód mojej najgłębszej czci i przywiązania – Antoni Telstar (W Krzeszowicach, 8 maja 1909). Oprócz tej pięknej pozycji znalazłam tam „Polską Kuchnię Koszerną” autorki Rebeki Wolff (1877 wydaną w Warszawie w Drukarni M. Ziemkiewicza) zawierającą najrozmaitsze potrawy, pieczywa, konfitury i soki, oraz jedną z najpiękniejszych książek kucharskich „rodzynek” pośród innych „Uniwersalną Książkę Kucharską” ( pięknie wydany reprint oczywiście) napisaną przez Maryę Ochorowicz- Monatową, oryginalnie wydaną w roku 1905, przygotowana do druku przez Graf_ika, czyli panią Iwonę Knechtę. Na 725. Stronach tej znakomitej książki kucharskiej znajdują się przepisy kulinarne, o których dzisiaj bardzo rzadko pamiętamy. Książki te stanowią od kilku dni ozdobę mojej biblioteczki kucharskiej, która ostatnio wzbogaciła się również o oryginalne wydania różnych książek kucharskich z końca XIX wieku, podarowanych mi przez moja Przyjaciółkę Basię. Przeglądając strony Internetowe (explorując Internet, bo tak fachowo nazywa się szukanie księgarń, witryn wydawniczych, czy też nowych rzeczy w różnych sklepach internetowych) ostatnio kupiłam wiele potrzebnych części zamiennych do popsutego niedawno malaksera (tarcze do ścierania jarzyn), wąż do odkurzacza, który odmówił posłuszeństwa, ponieważ zrobiła się w nim wielka dziura, czy wiele płyt dvd tzw. audiobooków mp3 do słuchania dla mojego męża, który ma wielkie problemy z oczami. Wszystkie te rzeczy znalazłam nie wychodząc z domu, szperając cierpliwie w sieci, co nie było w ogóle trudne. Jeżeli dodam do tego płacenie rachunków, korzystanie z wysyłania przelewów opłat koniecznych do przekazania w każdym miesiącu, mogę powiedzieć, że mój czas jest wykorzystany ekonomicznie i dlatego mogę pisać, prowadzić swój blog, być obecną w PANORAMIE Uniwersytetów Trzeciego Wieku, dla której od czasu do czasu piszę różnego rodzaju materiały, czy też czytać: notatki sprzed lat, aby opisać kolejne wspomnienia z tworzenia jednego z polskich związków sportowych – badmintona, brać udział w konferencjach szkoleniowych, uczestniczyć w wydarzeniach sportowych, czy przygotować kolejne dania w mojej kuchni, które następnie prezentuję na moim blogu. A teraz jeszcze pisać dla DAMY PIK.

 Gdybym wielu rzeczy nie załatwiała przez Internet, na wszystkie pozostałe czynności zabrakłoby czasu. A pamiętać również należy, że opiekują się swoim stareńkim ojcem i jest to dodatkowa praca na cały etat.

A tak w ogóle to uważam, ze starość dla kobiet jest bardzo trudna. Dlaczego? Z powodu obiektywnych czynników takich jak:

  1. Finanse (mamy niższe emerytury, bo jesteśmy gorzej opłacane niż mężczyźni na tym samym stanowisku, krócej pracujemy, bo wychowujemy nasze dzieci, co jest praca wymagającą jednakowoż nieopłacaną)
  2.  Stan zdrowia, który pogarsza nam się z wiekiem, ale też mamy obawę i lęk o proszenie o pomoc, (gdyż to wstyd prosić nasze dzieci o niezbędną pomoc)
  3. Zwiększony zakres obowiązków po przejściu na emeryturę: zaczynamy funkcjonować, jako „instytucja babcia”, przejmujemy opiekę nad rodzicami, co jest niezwykle stresujące
  4. W relacjach społecznych dotyka nas wdowieństwo, rozwody (nasi mężczyźni coraz częściej poszukują młodszej, ładniejszej partnerki bez siwych włosów, pozostawiając nas na jesień życia samotnymi,

– mamy dobre relacje z kobietami naszymi rówieśnicami, emerytkami, które maja te same problemy, natomiast mamy często toksyczne relacje z własnymi matkami lub teściowymi, a musimy sprawować nad nimi funkcje opiekuńcze.

        5. Brakuje nam poczucia niezależności i kontroli własnego życia, inni ludzie decydują zbyt często za nas np.: politycy, księża. Czy zastanawiałyście się nad samymi sobą, ile to razy decydowałyście się na wybór pracy nie ze względu na wasze możliwości i aspiracje, ale ze względu na godzenie pracy z życiem rodzinnym? Ile razy oddałyście życie dzieciom- stając się zgorzkniałymi na stare lata? Czy obecnie będąc kobietami dojrzałymi w wieku 60+ posiadłyście umiejętność dzielenia się waszym cudownym i jedynym doświadczeniem? Czy w dalszym ciągu pokutuje w was poczucie wycofania z powodu braku doświadczeń?

Często zastanawiam się, czy dla kobiet lepiej jest być mądrą? Ja myślę, że należy być  i mądrą, ale też i słodką idiotką” warto być i najlepiej do tego jeszcze dysponować „złotą kartą kredytową”. Stwierdzam jedno” „Sapere ande femina” odważ się być mądra kobieto!

Nad tymi i innymi sprawami pomyślałam czytając „Damę Pik”. Zachęcam was do czytania tego czasopisma dla nas kobiet 50+, które jest już na rynku i można je nabyć na drodze prenumeraty pocztą elektroniczną: prenumerata@dama-pik.pl 6 wydań w roku kosztuje 45 zł.  Serdecznie zapraszam

Wasza Jadwiga

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.