Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Moje Podróże z Lotką

Autor: Jadwiga. 29 komentarzy.
Mój stół podczas pisania

Mój stół podczas pisania

Koniec, koniec, koniec!

Napisałam! W dniu 22 maja 2016 postawiłam kropkę. Teraz zaczynam ostatni etap, który będzie trochę trwał.

Pierwsze koty za płoty! To mój mąż Andrzej, który przeczytał całość. Kilka poprawek dotyczyło badmintona.

Teraz książka została wysłana do „korekty”, całe 504 strony, bo tyle w końcu zostało! Osobiście wykreśliłam z tekstu 27 stron, gdyż ten nie był kompatybilny z pozostałym. Wydaje się, że ta część jest zaczynem czegoś nowego! Niech rośnie! Na razie nie mam ochoty na podejmowanie walki z pisaniem kolejnej książki. Wspomnienia zostały opisane, dotyczą najważniejszych spraw.

Pierwszy tekst konspektu napisałam 10 sierpnia 2015 r. Później przez kilkanaście dni poprawiałam, uzupełniałam i w końcu został zaakceptowany.

Pierwsze zdania napisałam we wrześniu i tak popłynęła opowieść o mnie, i wielu sprawach ze mną związanych. Wydaje mi się, że opisałam czasy peerelu, młodości i późniejsze z dystansem, humorem a czasami z łezką w oku. Pisałam tak jak

wszędzie notatki i zapiski

wszędzie notatki i zapiski

układało się życie, jak biegły sprawy czasami pod górkę, a czasami zupełnie nieoczekiwanie szybko i z górki. W swoim wspomnieniach byłam uczciwa, nie koloryzowałam, nie podkręcałam tematów, one i tak wydawały mi się nieprawdopodobne. Mogłam je ocenić dopiero po napisaniu. Rzeczywistość, w której żyłam była trudna, tak jak trudne były lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte.  Zresztą czas przemian ekonomiczno- politycznych też nie był łatwy.

Moja Córeńka na pytanie, co pamiętasz z lat twojego dorastania? Odpowiadała:

– Mamciu, wieczne kolejki, chodziłam z Babcią do sklepów, ona stała w kolejce po cokolwiek, a ja miałam kredę i rysowałam nią na chodniku jakieś obrazki, nudziłam się przeokropnie w tych kolejkach, więc babcia zawsze w kieszeni tę kredę nosiła.

Później, gdy już chodziłam do szkoły znajdowałam w kuchni na desce przyklejoną kartkę ze spisem produktów, jakie mam kupić. Nigdy nie prosiłaś o zakup mięsa, gdyż sama je zdobywałaś! To był twój problem. Resztę ja przynosiłam do domu.

czosnki, kto je zasadził? już przekwitają, teraz ogród dostanie kolejną odsłonę

czosnki, kto je zasadził? już przekwitają, teraz ogród dostanie kolejną odsłonę

Dzisiaj takie wspomnienia istnieją tylko w nas i naszych czterdziestolatkach. W sklepach jest wszystko, o czym dusza zamarzy. Nie zawsze mamy pieniądze na wszystkie nasze zachcianki, ale na zaopatrzenie w sklepach nie możemy narzekać.

Dlatego uważam, że budowanie od podstaw dyscypliny sportowej było zadaniem czasem przekraczającym siły. Dlatego z wielką chęcią o tym napisałam, aby pokazać młodym ludziom, że my dzisiejsi siedemdziesięciolatkowie pracowaliśmy w trudzie na ich przyszłe sukcesy, i nie boimy się o tym mówić.

Gdy czasem słyszę w radiu lub w telewizji narzekania młodych w tonie, że starsi to czy owo źle zrobili i oni młodzi muszą teraz naprawiać, uważam te opinie za krzywdzące. Łatwo jest krytykować, i mieć za złe. Trudniej się wczuć w to, co było i zobaczyć, że ci krytykowani zrobili bardzo dużo.

No cóż, to tak na marginesie.

Mili moi, rozpoczynamy „korektę”, wiem z opowieści, że jest to najtrudniejsza część pracy! Trudno! Damy radę, skoro napisałam tyle stron, to będzie wisienką na torcie.

Pozdrawiam was serdecznie, życzę udanego weekendu.

Do kolejnego postu i usłyszenia, dam znać, co słychać w pracy nad książką!

Wasza Jadwiga

komentarzy 29 do wpisu “Moje Podróże z Lotką”

  1. Andrzej Lewandowski

    Koniec szczęśliwie wieńczy dzieło. Dzielę radość oraz ulgę.Ja nie napiszę, zostawiam to Przyjaciołom. Ale czytać będę. I recenzować. W jednym nie masz racji-korekta jest piekielnie ważna, ale jeszcze ważniejsza jest praca nad gotowym tekstem z solidnym redaktorem. Dla tzw. adiustacji- stylistycznej, formalnej itd. Dobry redaktor jak dobry lektor radiowy- z dobrego pomoże zrobić cudeńko. Znam to z pracy redakcyjnej – także jako autor. A kiedy zrobiłem jedyną audycję telewizyjną ( jeszcze u Dobrowolskiego, trochę wskazówek dał praktykujący Mariusz Walter) aż nie mogłem uwierzyć, że to mój tekst; gdy czytał go pan Kilański…Pozdrawiam.

  2. Jadwiga

    Andrzej Lewandowski
    masz racje, ale na razie korekta, bo strach pomyśleć ile błędów mogłoby być przepuszczone, bo przecież przecinki stawiać trzeba, a u mnie zawsze był z tym kłopot no i wiesz nie uchodzi pisać z błędami, a później zobaczymy co dalej
    j

  3. An-Ula

    Masz rację, jednak dawniej inwestowało się w sport, w młodzież. Było trudno z zaopatrzeniem, ale dobrej woli nie brakowało zapaleńcom /patrz: Jadzia :)/ i spod ziemi zdobywali to, co było potrzebne. Bo pasja wymaga pracy, ale też ogromnego serducha.
    Pozdrawiam ciepło 🙂

  4. Bożena

    Im trudniejsze czasy,tym ludzie nie narzekali tylko brali się do roboty i z niczego robili coś wielkiego,nie możliwe stawało się możliwe,a ja miałam to szczęście ,że byli przy nas ludzie jak Pani Pani Jadwigo i Pan Andrzej,dzięki Wam mogliśmy spełniać nasze marzenia.
    Pozdrawiam
    Bożena

  5. Joanna

    Nie mogę wyjść z podziwu nad ogromem pracy jaki musiałaś wykonać w tak krótkim czasie.

    Powiedzmy sobie uczciwie: każde kolejne pokolenie ma swoje zadania i ogólnie żadne nie ma lekko. Staramy się bardzo naszym dzieciom coś przygotować, ale różnie z tym bywa.
    Pozdrawiam Cię

  6. Jadwiga

    Joanno
    bardzo dużo rzeczy i zdarzeń pamiętam, tylko trzeba było potwierdzić czy dobrze pamiętam lata, czasami tak czasem nie, w tym wypadku musiałam być skrupulatna
    każdy zawodnik wyłapie błąd, a tego bym sobie nie darowała, bo to było nie tylko moje ale i ich życie!
    j

  7. Jadwiga

    Bożenko
    mieliśmy podział pracy, wy pracowaliście ciężko na korcie my dla was wymyślaliśmy cuda wianki! Ale było super fajnie!
    A wspomnienia są przepiękne, szkoda byłoby o nich nie napisać
    j

  8. Jadwiga

    An-Ula
    serce do walki jest potrzebne w każdym zawodzie bez tego robimy na odwal się, a tak się nie da, dlatego tak bardzo byliśmy potrzebni sobie nawzajem
    j

  9. Beata M

    Jadziu, wielkie brawa, bo pamietac tyle, napisac tyle, i byc szczera to wielka sztuka. Teraz bedzie latwiej I z niecierpliwoscia czekam na wynik koncowy. Wybacz brak polskich znakow, ale pisze z wakacji. Duzo pracy przed Toba ale bez pracy I tak nie umiesz :)! Badminton to wspanialy sport I Twoja ksiazka przyczyni sie do jego jeszcze wiekszej popularyzacji; mam rowniez nadzieje, ze za jakis czas juz nie bede czytala w polskiej prasie(majowe wydanie polskiego pisma Glamour, str 132): „Miekka jak pileczka do badmintona, gabeczka Blotterazzi zdetronizowala bibulki matujace”. Ot jak widac ktos w redakcji nie zrobil korekty…

  10. Stokrotka

    Wstępne gratulacje za to, że napisałaś.Potem będą nastepne i jeszcze następne i jeszcze.
    🙂

  11. Jadwiga

    Stokrotko
    nie wiem, i nie mogę odpowiedzieć w tonie kategorycznym, odpowiem kto wie, być może ale nie na pewno
    j

  12. Jadwiga

    Beato
    no właśnie, co znaczy korekta Ty wiesz najlepiej, dziekuję
    j

  13. Teresa

    Gratulacje Jadziu, teraz już będzie z górki. Zatem czekam na książkę. 🙂 .
    Pozdrawiam niedzielnie. 🙂 .

  14. Helen

    Pewnie te wszystkie daty i nazwiska nie będą tak ciekawe dla czytelnika, jak otoczka pozamerytoryczna – walka żeby cokolwiek doprowadzić do końca, żeby nie skompromitować kraju i zawodników przez jakieś prozaiczne braki itp. To potrafisz opisywać bardzo ciekawie. Czekam na narodziny:))

  15. ewa777

    Jadziu, Wspaniale, że już skończyłaś, teraz możesz odetchnąć i trochę pocieszyć się latem. I może pomyśleć nad tematami do następnej książki. Pozdrawiam Cię serdecznie:)

  16. Jadwiga

    Tereniu
    sama jestem ciekawa jak będzie dalej
    j

  17. Jadwiga

    Helen
    daty i otoczkę zawsze można pominąć, brałam pod uwagę tych którzy znają badminton ale tez i tych którzy są czytelnikami książek, a nie znawcami sportu, dla nich starałam się napisać zrozumiale
    j

  18. Jadwiga

    ewa777
    pomyśleć o następnej, Bozia aż tak bardzo mnie nie pokarała, jeszcze tę trzeba skończyć, przeżyć korekty czytanie, poprawki, itp. itd. i dopiero doprowadzić dzieło do szczęśliwego końca czyli zapachu papieru zadrukowanego w ręku, wtedy będzie można powiedzieć, udało się jest!
    j

  19. gordyjka

    Ufff…;o)
    A Młodzi niech krytykują…;o) Na Nich też się znajdzie kolejne pokolenie…;o)

  20. cz

    Wykonałaś ogrom pracy rzetelnie, serdecznie, odpowiedzialnie, dlatego zgadzam sie z panem Lewandowskim.Koniec wieńczy dzieło, zatem warto dobrze wykonać pozostałe, związane z książka prace, bo książka będzie także historią sportu w peerelu, historią bardzo osobistą, a przez to ciekawą nawet dla takich jak ja, ze sportem na bakier.
    Jadwigo podziwiam Cię za pracowitość i entuzjazm. Masz też niezwykły dar przyjaźni. Obdarzył Cię Stwórca talentami, a Ty ich nie zakopałaś:))

  21. notaria

    To się napracowałaś! Jeszcze tylko kilka chwil i będziesz się „podziwiać” w księgarniach 😀 Ciekawa jestem, czy chciałoby Ci się teraz, albo jak już ukaże się w druku, wszystko to jeszcze raz samej przeczytać.

  22. Małgosia z Akacjowego Bloga

    Gratulacje 🙂 To musi być niezwykle przyjemne uczucie. Czekamy teraz na książkę drukowana i pozdrawiamy (oboje z P.)

  23. Jadwiga

    Gordyjko
    a niech krytykują, łatwo jest krytykować za wszystko, za starość, zmarszczki, głupie pomysły, ale aby do tego dotrwać trzeba zrobić wiele rzeczy, sprawdzić i wtedy można stwierdzić dałoby się lepiej albo inaczej
    j

  24. Jadwiga

    Noti
    a ja myślę, ze to potrwa kolejne 6 miesięcy, korekta wydawnictwa, wybór zdjęć, obróbka i druk maja swoje procedury tak mi się wydaje, choć chciałoby się wierzyć, ze będzie wcześniej
    j

  25. Jadwiga

    Małgosia z Akacjowego Bloga
    okazuje się, że pisanie jest przyjemnością, korekta zaś drogą przez mękę, ale wierzę, że książka tylko na tym zyska, więc korektę traktuję z należna jej uwagą. Poza tym to takie wspaniałe uczucie, gdy osoba trzecia sprawdza a ty możesz obserwować poprzez jej komentarze co jest nie tak, gdzie napisałaś niezrozumiale, to wspaniałe strona niby tego samego medalu
    j

  26. Jadwiga

    cz
    korekta, najważniejsza i najtrudniejsza praca przede mną, a właściwie przed nami. Wiem, że Ewa jest świetna a ja mam wielkie szczęście pracować z nadzwyczaj subtelną inteligentną osobą, która od początku wyczuwa moje intencje, a to jest ważne, te błyski na łączach
    j

  27. ariadna

    Jadziu, Ty jesteś taką mądrą kobietą!
    Cieszę się, że piszesz książkę 🙂

  28. Kate

    Jadwiga! Książka? I nie pochwaliłaś się! 100 punktów karnych! Gdzie, kiedy, mów!

  29. Jadwiga

    Kate
    napisana, zobaczymy co będzie, czekam!
    j

Zostaw odpowiedź

XHTML: Możesz używać następujące tagi: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.